Wpis z mikrobloga

W niecałe kilka miesięcy umarła kobieta która mnie wychowała, miałem wypadek samochodowy i musiałem zakończyć długoletni związek. Życie zawsze mnie kopało z każdej strony ale zawsze twardo to znosiłem ale chyba nie zauważyłem że w którymś momencie zaatakowała mnie depresja i wpuściłem ją do głowy gdzie się zadomowiła. Zdarza mi się że jadę autem i zatrzymuje się bo nie widzę sensu jechać dalej. Macie jakieś rady mireczki? Można sobie z tym gównem poradzić samemu czy trzeba szukać specjalisty? #depresja #psychologia
  • 2
@Rihter: Można samemu, zwłaszcza jak to jest po prostu ciężki okres. Natomiast warto też rozważyć pomoc specjalisty. Zanim zaczniesz się faszerować jakimś świństwem przejdź się do terapeuty. Nie jestem jakimś psychofanem terapii, ale może parę sesji żeby się wygadać by Ci pomogło.
@Rihter: trudno tutaj coś mądrego powiedzieć, bo przy wspomnianych okolicznościach życiowych Twój stan jest uzasadniony. Może na początek staraj się sobie przynajmniej nie szkodzić (m.in. alko), potem spróbować terapii, a dopiero na końcu ew. myśleć o lekach.

Trzymaj się Miras. Masz prawo się tak czuć.