Wpis z mikrobloga

15 lat temu przez internet poznałem marokankę, nawet nie pamiętam przez co, ale wydaje mi się to była taka strona, na której łączy Cię z anonimusem. Pisaliśmy przez wiele lat, mieszkała w ubogiej rodzinie w Rabat. Była bardzo mądra, fizyka kwantowa i te sprawy. Studiowała w państwowej szkole w Rabat. Na początku ratowałem ją wynajmem super komputera w AWS do skomplikowanych obliczeń, a potem za moją namową, udało jej się dostać do prestiżowej firmy w USA na staż do laboratorium. Zasponsorowałem jej ten staż. Płaciłem za mieszkanie, wyżywienie i wszystko co tam chciała. Nie musiała nigdy oddawać. Po ukończonym stażu w USA wróciła do Europy, gdzie dostała prace w laboratorium we Francji. Ze wzglęu na charakter jej pracy w zespole badawczym, często naukowcy podróżują do innych krajów w celach badawczych.

Dziś, 15 lat później spotkaliśmy się poraz pierwszy w życiu w Warszawie, bo właśnie jest na takiej wymianie naukowców.
#czujedobrzeczlowiek
  • 27
@ZielonaMarysia: co te ludzie #!$%@?ą ze dobry bait, przecież to od połowy posta widać że to historia z dupy wzięta. Chyba że się mylę, wtedy szanuję i życzę powodzenia bo panna powinna się odwdzięczyć... I to bardzo bardzo