@eisil: pierwsza wizyta 30-60 minut, kolejne to już raczej 10-30 minut.
Na początku pytanie, czy się już leczyłeś, czy w rodzinie ktoś się leczył, a potem co dolega. A jak zaczniesz mówić, to już cię pociągnie za język i będzie zadawać pytania szczegółowe.
Nie jest to nic strasznego. Istnieje takie zjawisko, że u psychiatry czasem zapominamy, o co w sumie nam chodziło, dlatego może się przydać zapisanie sobie wszystkiego na kartce
@eisil: Na początku pyta cię oczywiście z czym przychodzisz, co ci dolega, no jak każdy inny lekarz Skup się głównie na objawach, nie opowiadaj całej historii swojego życia albo jak do takiego stanu doszedłeś, bo psychiatra to nie psycholog lub terapeuta, on tylko się zajmuje stanem faktycznym, tym co jest teraz Wracając do tematu, to dalej będzie cię dopytywał o różne rzeczy w zależności od tego co mu tam będziesz mówił,
@eisil: Może być też tak, że powiesz mu że podejrzewasz u siebie to i tamto a on przepisze ci leki na co innego. To tak jakbyś skarżył się na kręgosłup i poszedł do lekarza żeby się rozczarować odbierając receptę na leki na serce. Z chorym kręgosłupem można żyć ze 30 lat albo i więcej ale na serce możesz zejść np. za 5 lat więc to lekarz powinien decydować pod jakim kątem
@eisil: można otrzymać na pierwszej, chociaż np. u mnie uzupełnienie o OCD doszło po wizycie drugiej-trzeciej.
Mi nikt testów nie robił, ale znam osoby, którym robiono - wydaje mi się, że jest to stosowane zwłaszcza w publicznych Poradniach Zdrowia Psychicznego. I pewnie zależne też od potencjalnego rozpoznania.
@Pandillero: Miałem inne wyobrażenie na temat takich wizyt. Myślałem, że przedstawiam mu problem z którym do niego przychodzę, a on dokonuje głębokiej analizy, być może trwa to kilka wizyt, w między czasie przepisuje jakieś podstawowe leki, a na samym końcu otrzymuje diagnozę i jakieś zalecenia, chociażby sugestię podjęcia jakiejś terapii, czy coś.
@eisil: Terapię też często zaleca, ale to zależy od problemu A i leki będzie ci zmieniał jeśli te co ci przepisał na początku nie będą działać albo skutki uboczne będą ci przeszkadzały, druga wizyta przeważnie jest po 2 miesiącach, gdzie będzie cię wypytywał o efekty, jak się czujesz itp
@Szumrzeczny: jeśli to są niskie dawki to czasem nawet niewyczuwalne efekty wystarczą żeby zostać przy tym samym dawkowaniu, to i tak od lekarza zależy a nie od ciebie
#przegryw #psychologia #depresja
Na początku pytanie, czy się już leczyłeś, czy w rodzinie ktoś się leczył, a potem co dolega. A jak zaczniesz mówić, to już cię pociągnie za język i będzie zadawać pytania szczegółowe.
Nie jest to nic strasznego. Istnieje takie zjawisko, że u psychiatry czasem zapominamy, o co w sumie nam chodziło, dlatego może się przydać zapisanie sobie wszystkiego na kartce
Skup się głównie na objawach, nie opowiadaj całej historii swojego życia albo jak do takiego stanu doszedłeś, bo psychiatra to nie psycholog lub terapeuta, on tylko się zajmuje stanem faktycznym, tym co jest teraz
Wracając do tematu, to dalej będzie cię dopytywał o różne rzeczy w zależności od tego co mu tam będziesz mówił,
Mi nikt testów nie robił, ale znam osoby, którym robiono - wydaje mi się, że jest to stosowane zwłaszcza w publicznych Poradniach Zdrowia Psychicznego. I pewnie zależne też od potencjalnego rozpoznania.
A i leki będzie ci zmieniał jeśli te co ci przepisał na początku nie będą działać albo skutki uboczne będą ci przeszkadzały, druga wizyta przeważnie jest po 2 miesiącach, gdzie będzie cię wypytywał o efekty, jak się czujesz itp