Wpis z mikrobloga

@AlohaInternet: (#) @RPG-7: (#) Wydaje się (nie ma całego tekstu), że Gontarczyk zarzuca Zychowiczowi nie tyle przekręcanie jakichś faktów, co o sposób przedstawienia tematu: powierzchowny, pozbawiony empatii, nastawiony jeśli nie na szukanie sensacji, to w każdym razie na zaserwowanie ciekawostki o seksie, a nie zwrócenie uwagi na jeszcze jeden aspekt niewyobrażalnej tragedii kacetów. I pod tym względem ma - moim zdaniem - wiele racji.
@Czajna_Seczen: "pobawiony empatii"?

"Po wojnie miały problem z ułożeniem sobie życia. Żadna nie miała dzieci. Borykały się z różnymi problemami natury psychicznej. To naprawdę było dla nich tragiczne doświadczenie. To one były największymi ofiarami tego procederu. Niestety, zarówno więźniowie, jak i historycy traktowali je z pogardą oraz lekceważeniem. Na ogół nazywali je dziwkami i traktowali jako część załogi obozu. Podobną logikę przyjęły po wojnie władze RFN. Te kobiety, które przełamały wstyd
@Czajna_Seczen: ok, kwestia gustu. Dla mnie to ciekawy artykuł opisujący fragment historii. W każdym Do Rzeczy Historia znajduje kilkanaście dobrych tekstów natomiast nad W Sieci Historia prawie zasypiam od przynudzania i #!$%@?ów dla starszych osób (bo taki chyba jest ich target)