Aktywne Wpisy
krakowiak +271
Minister Sprawiedliwości
PEKLONIKON +27
Właśnie przekazałem informacje gościowi, o zdradzie jego żony (nie ze mną jakby co). Nie chcę podawać zbyt dużo informacji na ich temat w razie gdyby się okazało, że któreś z nich ma tutaj konto. Oprócz tego powiem, że owe małżeństwo nie są przypadkowymi ludźmi. I jeszcze dodam, że mają malutkie dziecko...
I w sumie nie wiem czy dobrze zrobiłem mówiąc mu o tym. Z jednej strony nic mi do tego, ale z
I w sumie nie wiem czy dobrze zrobiłem mówiąc mu o tym. Z jednej strony nic mi do tego, ale z
Czy dobrze zrobiłem mówiąc innemu chłopowi o zdradzie jego żony?
- Tak 90.8% (1592)
- Nie 9.2% (162)
"Najmniej ulubioną pogodą żołnierza piechoty jest temperatura 35 stopni Fahrenheita i ulewny deszcz, kiedy rów zalewa głęboka do kolan, prawie zamarzająca woda. Przetrwanie w takich warunkach to prawdziwa sztuka, a szczególnie w takich momentach okop ma szczególną energię. Tutaj ludzie walczą o życie, o każdy jego przejaw. Tutaj komunia z Bogiem jest szczera i częstsza niż w jakimkolwiek kościele.
W pobliżu linii frontu każdy dopasowuje swój okop, jakby to był jego mały dom z dala od domu. Są oczywiście śpiwory, amunicja i jedzenie. Ale ludzie trzymają też książki i przyczepiają do ścian rysunki swoich dzieci.
Na linii frontu emocje rządzą całą gamą. Adrenalina sprawia, że niektórym mężczyznom oczy niemal się świecą. W innych życie wydaje się zanikać. Przestają się bać, ale też przestają się radować. Spotykałem żołnierzy, którzy mieli w oczach tylko pustkę i obojętność. Żołnierze w okopach bardzo troszczą się o siebie nawzajem, ale poziom napięcia jest tak wysoki, że zwykle nikt nie płacze, gdy ktoś zostaje ranny lub zabity.
Ale to są skrajności. W większości ludzie są stworzeniami, które przyzwyczajają się do wszystkiego. Często podczas ostrzału chłopaki żartują i opowiadają zabawne historie. Humor jest bardzo pomocny w radzeniu sobie ze stresem.
W czasie pokoju „odwaga” i „męstwo” to puste słowa. Tutaj słowa te ujawniają swoje prawdziwe znaczenie. Każdy może się bać. Ale odważni opanowują swój strach i nie pozwalają innym się mu poddać.
Od takich ludzi zależy nasz front. Wzbudzają pewność siebie i wiarę w zwycięstwo. Dość często ci ludzie nie wyróżniają się — jakiś chudy młodzieniec lub starszy mężczyzna. Nie supermeni. W życiu cywilnym taka osoba mogłaby usiąść naprzeciwko ciebie w metrze, przyjść naprawić hydraulikę lub położyć kafelki na podłodze i nawet byś jej nie zauważył. Tutaj nagle ujawnia swój pełny potencjał.
Wiemy, że nasz wróg jest w szoku. Słyszymy to w audycjach radiowych.
Dla ludzi, którzy walczą w okopach, wolność jest ważniejsza niż życie."
Całość dostępna tutaj : https://www.nytimes.com/2023/03/07/opinion/ukraine-war-trench-frontline.html
@Bobito: Nie można po ludzku napisać ze 1,7 st. °C?