Aktywne Wpisy
lormont 0
Gdzie w Polsce mieszkać, żeby nie było ryzyka powodziowego?
#powodz
#powodz
Nokimochishii +241
Wygląda to fatalnie. Przelewa się jak jak Niagara jakaś...
#powodz
#powodz
Skopiuj link
Skopiuj linkWykop.pl
Ja mialem latwosc ogromna w nabywaniu angielskiego i wiem po sobie, ze takie rzeczy istnieja. I zastanawiam sie czy duzo jest takich osob gdy mowimy o matematyce. Czy to przychodzilo wam naturalnie czy z duzym nakladem pracy? Jakie byly proporcje?
#matematyka #pytanie #pytaniedoeksperta #
W 1 czy 2 kl podstawowki nauczycielka zrobila kolko matematycznie glownie z mojego powodu.
Do konca liceum de facto moglem sie nie uczyc a i tak mialem 5/6, lapalem wszystko po jednarazowym zobaczeniu przykladu. Nigdy nie uczylem sie do sprawdzianow, ew na lekcji 'powtorkowej' uwazalem troche bardziej.
Na studiach czasami juz musialem podziubac z calkami czy innymi, bo jednak duzo wiecej roznych metod/sposobow/trickow
I tak jest, ze masz ograniczony zasób tego wnioskowania/rozumowania/logicznego myślenia. I jeśli coś jest łatwo wnioskowalne to tylko patrzysz na podręcznikowe wyjaśnienie zagadnienie i myślisz "no tak".
Ale np na studiach nie miałem problemu z matematyką, ale czułem, że już inaczej patrze na pewne zagadnienia, bo wcześniej jak patrzyłem na coś w ramach zakresu dla liceum/gimnazjum/podstawówki to od razu miałem jakiś logiczny konstrukt w głowie i to było naturalne, a tutaj były zagadnienia, które brały się z d--y, np jak były całki i pochodnę. Jako studenci raczej operuje się na wzorkach i robi pokazowe zadanie z definicji, które jest rozpisane w podręczniku, lub było rozpisane kilka razy na