Wpis z mikrobloga

z takich niezręcznych sytuacji, z których nie do końca jestem dumny, to pamiętam jak wylądowałem w łóżku z dwiema koleżankami.

i wiecie, włączyłem czerwone światło, puściłem pasującą muzykę, ogólnie nastrój #!$%@?. coś tam działamy i nagle, ni z dupy, ni z pietruchy jedna zaczyna płakać.
że ona przecież nie jest taka, że co ona #!$%@?, że ona tęskni za byłym chłopakiem. druga koleżanka ją przytula i pociesza, ale po chwili wymięka i też zaczyna płakać.
ona także tęskni, ja w zasadzie nie wiem co robić, więc też je przytulam i teraz jedna mi płacze z lewej, druga z prawej i siedzimy tacy wtuleni i szlochający przez następną godzinę, aż w końcu laski poszły spać, a ja zostałem sam z moimi myślami.

ogólnie sytuacja takie 4/10.
  • 21
@RozowaWkolorachTeczy: @atteint no dobra, postaram się zatem w miarę zwięźle.
Ja, moja ówczesna kobieta i nasza wspólna koleżanka we trójkę bawiliśmy się u tej ostatniej - był to okres gdzie jeszcze przyzwoity mefedron dało się dostać także raczyliśmy się nim delikatnie popijając piwkiem i pozornie nic do niczego nie zmierzało, ale ja już wiedziałem, że dziewczyny trochę mają się ku sobie (były tam jakieś małe lizanki na jakiejś wcześniejszej imprezie +