Wpis z mikrobloga

Zawsze gdy dzwonią do mnie telemarketerzy ze specjalnie dla mnie przygotowaną ofertą gsm lub kredytu to sobie wyobrażam taką sytuację.

Na zebranie zarządu wpada prezes i mówi podwładnym:

- Słuchajcie, mamy takiego gościa. Nazywa się NieznanyAleAmbitny. Co możemy dla niego zrobić żeby był zadowolony z naszych usług?

Wtedy zapada niezręczna cisza a karcący wzrok szefa mówi jedno: DO ROBOTY NIEROBY!!!

Wszyscy zawijają się do boksów, sprawdzają wykresy, analizują dane, dyskutują żywo.

Pojawia się myśl która zamienia się w pomysł. Burza mózgów trwa. Dobre pomysły są poprawiane na lepsze a te złe spychane są w najciemniejsze zakamarki umysłów. W końcu ktoś wykrzykuje EUREKA! i leci do prezesa. Szef przerywa ważną konferencję aby osobiscie zatwierdzić ofertę. Po uczynieniu tego wysyła gońca z zalakowaną ofertą do działu telemarketingu by odpowiednio przeszkolona osoba wykonała do mnie połaczenie. Specjaliści zaciskają żeby kciuki i ołówki nerwowo zerkając na telemarketerkę. Czy się uda? Czy czegoś nie spapraliśmy? Czy jesteśmy na tyle dobrzy w tym co robimy? Różne myśli kłębią im się w głowach...

Niestety. Porażka. Opuszczone głowy, gorzkie łzy porażki. Nie udało się. Jest jednak nadzieja-jutro też jest dzień. Jeszcze bardziej się postaramy....

#takasytuacja #telemarketing #taktowidze
  • 3