Wpis z mikrobloga

Co za ujki. Lecialbym z tą zdrapką do oddziału z myślą, że jest na wkład, a tu taki penis.

Chwilkę, chwileczkę bawiłem się w zdrapki. Raz kupiłem ich za stówę, wygrałem dwadzieścia. Od tamtej pory nie kupuję :) Hazard to najgorszy nałóg
  • Odpowiedz