Wpis z mikrobloga

PKB to taki wspaniały wskaźnik.

Wystarczy postawić setki tysięcy ławeczek patriotycznych po 100 000zł sztuka i "zagregowana wartość dóbr i usług finalnych wytworzonych przez narodowe i zagraniczne czynniki produkcji" rośnie w górę.

Coś jak z Chinami i stawianiem osiedli widmo żeby je potem zrównać z ziemią. Rośnie PKB? A jakże.