Wpis z mikrobloga

@Valfoutre: Eh.. szkoda, że alkohol i narkotyki mają takie skutki uboczne, bo by człowiek nie miał wgl problemów z psychiką ^^. Ja już mam znowu ochotę się nachlać i bez problemów z kimś pogadać. Szkoda, że leki praktycznie nie działają, a przynajmniej w moim przypadku znowu na pograniczy placebo.

Na trzeźwo mam podobnie. No chyba, że gadam z bratem lub przyjacielem, ale to się nie liczy, bo oni wiedzą praktycznie o
@Kodzirasek: czujesz ze masz jakies nawyki albo rytuały np wlaczasz kompa od razu po pracy a jak tego nie zrobisz to dziwnie sie czujesz? latwo wybuchasz ze zlosci? bierzesz rzeczy mocno na poważnie?

może jakies spektrum autyzmu w stopniu lekkim? dorosłych teraz na potęgę diagnozują
@solutio7: W sumie to naczęściej w telefonie siedze.Jeśli chodzi o złość to raczej jestem odporny bardzo.Myśle ze to może być tak, że jak rozmawiam z kimś duzo analizuje i czuje jakieś napięcie i chce uciec od tego.
@Kodzirasek: ja mam odwrotnie, mecza mnie rozmowy po alkoholu, ogolnie takie alko-spotkania przestaly mi sie podobac.
Gowno z nich wynika, nikt nie slucha, kazdy ma swoje do powiedzenia, zadnego tematu nie da sie obgadac do konca bo zawsze ktos odjedzie z tematem w bok, generalnie szkoda czasu. Niestety z czescia "znajomych" to jedyna forma spotkan, poza checia wypicia czasem browara na miescie nic nas nie laczy w zasadzie.
@Czesterek: Właśnie nie chodzi, że nie lubie bo nie mam nic do ludzi to jest problem w nas wewnątrz coś z emocjami a nie z ludźmi.Długi czas jak ktoś piwniczyl z nikim nie rozmawiał to potem podczas rozmowy wychodzą jakieś emocje i jest niekomfortowo.Inni ludzie codziennie z kimś gadają wiec dla nich to jest coś zwyczajnego: