Wpis z mikrobloga

@Szarlejowiec: (#) No właśnie, W&W. Z jednej strony szkoda, że porzucili trance i przerzucili się całkowicie na BigRoom. Ich trancowe numery były genialne. Z drugiej - w bigroomach jakoś sobie radzą, wiadomo - z br jest więcej hajsu. Mimo wszystko duet wspaniały, szacunek im się należy. Aktualnie z trancem oni nie mają nic wspólnego.

Trance wcale nie umarł, są jeszcze artyści, którzy potrafią zrobić dobre numery na bardzo wysokim poziomie. Są
@Czipsu: Akurat Armin z Corstenem to się najbardziej przyczynili do upadku tego gatunku :). Nieprzerwanie od wielu lat, co chwilę w internetach pojawia się post że trance umiera. Prawda jest taka, że po oryginalnej formie tego gatunku słuch na dobre zaginął pod koniec lat '90, więc takie komentarze nie mają sensu. Trance przeszedł już tyle metamorfoz, że nawet ich nie potrafię zliczyć. Prawdopodobnie więcej niż jakikolwiek gatunek muzyki elektronicznej.
@dmageddon: (#) To tak, jakbyś powiedział, że Guetta tylko zaszkodził dla muzyki EDM. Guetta EDM wyrzucił na szersze wody, z tym nie ma dyskusji, on ją rozpromował. A to, że teraz siedzi w nutkach radiowych? Jego wybór. Swoje dla tej muzyki zrobił. To samo z Arminem i Corstenem. Tak, teraz to nie jest ten sam trance, co kilkanaście lat temu. Ale przechodzi zmiany, każda muzyka przechodzi zmiany, Trance również. Jest inny,
@Czipsu: Nie wiem, jak było z Guettą, ale ci dwaj panowie nigdy nie mieli zbyt wiele wspólnego z trance. Zresztą nie o to chodzi, niech sobie tworzą co chcą, ale wara od gatunku trance z takim czymś, bo to najbardziej burzy jego obraz. To, co oni wypromowali to jest co najwyżej nu-trance, post trance lub inny a'la trance.