Wpis z mikrobloga

Chociaż już nie mieszkam w #bialapodlaska, to lubię śledzić co tam na ojcowiźnie się dzieje. I jestem totalnie zażenowany tym co się dzieje. W zasadzie są tam tylko dwa źródła informacji: biała24 i słowo podlasia. i jedno i drugie ssie potężnie. W wypadku pierwszego portalu dowiesz się całe gówno, bo wiadomości są pisane przez jakiś pseudo-dziennikarzy. Wróć, nie dziennikarzy tylko jakiś gówniarzy z podstawówki bo ilość błędów ortograficznych i językowych sprawia że nie tylko nie chce się, ale i również nie da się niekiedy czytać. Poziom informacji mógłbym porównać do kupy typu półsraczka, bo możesz się jedynie domyślać po czym ono wypłynęło. Newsy w których nie ma żadnych informacji o miejscu, czasie czy nawet tym co się stało w danym wydarzeniu są notoryczne. Jakby ktoś od niechcenia to pisał po to jedynie żeby był nagłówek i żeby ledwo dychający portal cały czas mógł coś wstawiać na swojego peja na facebooku. A to co tam się dzieje to już wgl dno, posty na grupach z ogłoszeniami dla Januszy są lepsze. Aktualnie wszystkie są pisane pod jeden format, czyli nagłówek + link w komentarzu. No i banowanie na potęgę ludzi co wytkną im jakiś błąd czy się przyczepią do ogólnej słabości tego miernego materiału...

Drugi jest portal i gazeta Słowo Podlasia. Wydawane od 1979 roku, początkowo jako propagandówka PZPR, i w tej kwestii wiele się nie zmieniło. Do pandemii jeszcze jakoś dało się coś ciekawego tam raz na jakiś czas znaleźć ale obecnie to tak śmierdzące gówno że trzeba omijać z daleka. Obecnie mają wykupiony generator newsów news4media więc obecnie 90% artykułów na stronie są do artykuły ze śląska, gdańska czy innego #!$%@? kilkaset kilometrów od powiatu. Jak byłem u babci na święta to nawet wziąłem ich gazetę, której 90% to są przestrzenie pod wykup reklam itp.

Ogółem niech ktoś mi wytłumaczy, jak takie miasto jak Biała Podlaska może mieć aż taki chłam informacyjny? Wczoraj na imprezie rozmawiałem o tym z kumplami z różnych części Polski, i nigdzie nie ma aż takiego #!$%@?. Przecież ja poza telefonem do rodziców i znajomych kompletnie nie mogę się dowiedzieć co się dzieje w białej. Zgaduję że obecni mieszkańcy, sami wyżej cenią to co zasłyszę zza półki w Carrfourze, Kauflandzie jednej z pierdyliarda biedronek czy z rozmowy 2 #!$%@? typów o 3 nad ranem w kebabie na placu wolności niż to co im oferują lokalne media, które nadają się jedynie do zaorania. Brak słów, naprawdę, jest mi aż przykro że nie ma takiego miejsca żebym mógł wejść i poczytać o tym co się w powiecie dzieje...

#polska #media #wiadomosci #wydarzenia
michalxd21 - Chociaż już nie mieszkam w #bialapodlaska, to lubię śledzić co tam na oj...

źródło: obraz_2023-02-12_192529744

Pobierz
  • 2
@michalxd21: a czego ty się spodziewasz. Nikt za najniższą krajową nie chce siedzieć i klepać artykułów najwyższych lotów kiedy może spróbować sił i pracować dla portali online lub innszych prasówek z lepszą płacą.