[Lefty]

Mirasy jakie macie podejście do rywalizacji? Chcieliście być kiedyś w czymkolwiek najlepsi? Umiecie przegrywać? Tak mnie jakoś naszło na analizę samego siebie i wyszło, że nigdy (nawet za dzieciaka) nie miałem w sobie tego czegoś co powoduje, że musisz wygrać itd. co poskutkowało tym, że od małego zamiast grać w jakieś piłki to ja wolałem się #!$%@?ć na garaże czy drzewa i bawić w chowanego, a w późniejszych latach jak już musiałem brać udział w jakiś konkursach / zawodach to tylko dwie rzeczy mogły mnie zmotywować : realne korzyści z nagrody typu hajs / jakieś ułatwienia na przyszłość albo świadomość, że będę rywalizował z kimś kto nie umie przegrywać i jak go pokonam to mu dupa pęknie
jeśli nie było żadnej z tych rzeczy to nawet nie próbowałem się przyłożyć i czy kończyłem 1 czy ostatni to absolutnie zero znaczenia
#przemysleniazdupy #gownowpis

[asdfghjkl]

@Lefty: mnie tam przegrywanie nie rusza i nie muszę być we wszystkim najlepszy. Jakieś gówniane rywalizację o Paszport Polsatu to nie dla mnie

[sierpien22]

wolałem się #!$%@?ć na garaże czy drzewa i bawić w chowanego

@Lefty: Czyli zostałeś specjalsem?

[Lefty]

@sierpien22: specjalsem w sensie jakimś komandosem? jeśli o to Ci chodzi to nie xd

[uberGoy]

@Lefty zależy w czym, ogólnie jak każdy nie lubię przegrywać ale na żywo jakoś bardzo mnie to nie rusza, cenię sobie dobrą zabawę i na tym się skupiam. Za to nie umiem przegrywać grając rankedy w gierkach i wstyd mi przez to.

[sierpien22]

@Lefty: No to zmarnowałeś swój naturally born talent .)

[Kulek1981]

@Lefty: Mam tak samo. Nie muszę być w niczym wyjbeisty, jeżeli nie będzie z tego dobrych bonusów.

[lomszyk]

@Lefty: wazne zeby ktos byl gorszy i juz mozna lezec do gory brzuchem