Wpis z mikrobloga

@xyzzy:
Pierwsze primo: Nie znamy ukrainskiego/ruskiego wiec nie wiemy co tam gadaja
Drugie primo: Moglo to byc jakiekolwiek zatrzymanie pod byle jakim pretekstem
Trzecie primo: Nie wiemy skad to pochodzi.

Kilka podstaw: Tłumaczenie, lokalizacja, zrodlo, bez tych rzeczy nie ma co brac nic na powaznie z tej wojny.
jestem gotów na hate. jestem odważny bo jeszcze nie ma tu wojny. Państwo to jakaś umowa społeczna, uczysz się, leczysz się, bomby nie zabierają Ci rodziców, masz emeryturę, masz pecha - nie rodzisz dzieci, twój kraj ma dwie opcje 1. Zapełnić się zwłokami atakujących i obrońców, 2. zapełnić się zwłokami atakujących, obrońców i bezbronnych ofiar . jestem gruby, powolny i lepszy niż cel dla niedowidzących ludzi na strzelnicy handicap. Dzieci- 4 i
@czlowiek_z_lisciem_na_glowie: kolego miły - wpędzone rodziny ze zrównanych z poziomem morza domów, w mojej prostej wizji świata walka ze złem skutkującym #!$%@? twoich bliskich jest ok jak **uj. Ale osobiście nie hejtuję tchórzostwa bo wierzę w to że każdy/x z nas ogarnia po swojemu. W takich sytuacjach jak opcja ataku kacapów bym chciał wierzyć w światowy porządek ale vide Bucha