Wpis z mikrobloga

Największy rak na rynku nieruchomości? Nie, to wcale nie deweloperzy czy Janusze z 10 metrowym apartamentem.
Największym rakiem na rynku nieruchomości są pośrednicy. Czy to na rynku sprzedaży czy najmu, Ich praca sprowadza się jedynie do wrzucenia ogłoszenia w internety i otworzenia drzwi. Całość warta 200zł może 300zł, a żądają sobie kilka czasem kilkanaście tysięcy. Do tego prowizje nierzadko pobierają od obu stron. Nie potrafię zrozumieć czemu w czasach gdy ogłoszenia są ogólnodostępne ktoś dalej korzysta z usług tych darmozjadów. To tak jakbym ja chcą sprzedać samochód zamiast wrzucić na otomoto, poszedłbym do lokalnego Mietka i wstawił go do jego komisu.

#nieruchomosci
  • 33
@trololo55: Czy ja wiem? Płacisz żeby się nie użerać z klientami-debilami, których na rynku jest wiele. Nie musisz odpowiadać na głupie pytania, robić zdjęć ani niczego. Płacisz po prostu za wygodę XD

Masz mieszkanie do sprzedania i chcesz je sprzedać samodzielnie?
1) Robisz zdjęcia
2) Wybierasz najlepsze
3) Wstawiasz ogłoszenie, musisz coś ładnego napisać
4) 10-20 osób jest zainteresowanych i proponuje 20% mniej niż chcesz, dzwonią z głupimi pytaniami
5) Masz
To tak jakbym ja chcą sprzedać samochód zamiast wrzucić na otomoto, poszedłbym do lokalnego Mietka i wstawił go do jego komisu.


@trololo55: To jest idealny przykład który obrazuje czym jest własnie praca pośrednika. Dodaj sobie ogłoszenie samochodu na sprzedaż i zobacz co będzie :) Kolega sprzedaj A35 kilkuletnie i już go #!$%@? bierze z ludzi którzy proponuja 50% ceny, zadaja durne pytania i mecza dupe, czy na fb, czy telefonicznie z
@trololo55: Mógłbym o tym epopeję napisać, ale powiem tylko: ament!

@Reezu: Problem w tym, że ja nie uważam, że ta praca jest tyle warta. Znacząco pomniejsza zysk ze sprzedaży. Ja rozumiem, że kogoś to przytłacza, no i spoko niech buli, ale niech nie pobiera za to prowizji od kupca. Dla kupującego wartość jest żadna, a to na niego jest przerzucony najczęściej koszt pośrednika. I wartość, która płynie z tej pracy
@Reezu: no i spoko - płacisz za usługę i ją dostajesz. Dlaczego jednak zwykle kupujący czy najemca ma też płacić za usługę, której nie zamówił i za którą zapłacił ktoś inny?

Jak bym szukał mieszkania i zatrudnił pośrednika żeby znalazł takie, które spełnia moje wymagania i wynegocjował odpowiednią cenę, to nie mam z tym problemu. Ja zatrudniam, on pracuje dla mnie za określoną kwotę i ja na tym zyskuję, bo nie
I cyk, 6 dni później miałem dwóch kupców, którzy licytowali między sobą mieszkanie, które poszło ostatecznie za wyższą kwotę niż wystawiona. I wcale nie twierdzę, że jestem nieruchomościowym chadem. Uważam, że jak ktoś nie potrafi ogarnąć tak prostych czynności, to nie tylko nie powinien się zajmować nieruchomością, ale w ogóle powinien się zastanowić nad sobą.


@Iudex: No bardzo się cieszę, że Tobie się udało i nikt inny nie dzwonił np. nie
w przypadku mieszkania "A INSTALACJA ELEKTRYCZNA? A REMONT? A DAMY RADE 25% TANIEJ? A UBEZPIECZENIE JEST? A SĄSIEDZI MILI?" tylko, że nie jedna osoba tak dzwoni, tylko po 2-5 dziennie naprzemiennie z fotowoltaiką (od wystawienia czegoś na olx) albo przychodzi Ci parę osób, ogląda i "no tutaj do odmalowania jest" gdzie w ogłoszeniu wprost napisane "do remontu" XDD


@Reezu: No, tylko pośrednik nie zna odpowiedzi na żadne z tych pytań i
@Iudex: To Ty chyba nigdy z usług porządnego pośrednika nie korzystałeś xD Z żadnym pytaniem do mnie pośrednik nie dzwonił po uzupełnieniu wszystkich formalności i odpowiedzeniu mu raz na wszystkie pytania, które mi zadał xD
@Reezu: ok, rozumiem twój punkt widzenia, jednak % jaki pobierają to i tak stanowczo za dużo za taką robotę, dziwi mnie, że ktoś się na to decyduje. Zwłaszcza, że to co opisałeś nie zajmuje jakoś specjalnie wiele czasu.... Może jakbym sprzedawał/wynajmował nieruchomości hurtowo to miało to by sens. Ja jako kupujący jak widzę pośrednika, który chce ode mnie % za to, że pokazał mi mieszkanie, to rezygnuję i jeżeli nieruchomość jest
@Reezu: sprzedałem na olx auto kolejnego dnia. Ustawiła się kolejka do obejrzenia auta ale i tak sprzedałem pierwszemu i spuściłem 400 zł z ceny, bo faktycznie czasem szkoda czasu. Najwięksi debile to byli jak wystawiłem auto na marketplace, śmieszne reakcje i debilne komentarze udostępniając na jakiejś lokalnej grupie xD czas, zdjęcia, spotkaniami z potencjalnymi klientami to kosztuje, ale op ma rację, że prowizja idąca w grube tysiące to przesada
Może jakbym sprzedawał/wynajmował nieruchomości hurtowo to miało to by sens.


@trololo55: Wtedy miałoby to jeszcze mniej sensu, bo obniżyłbyś sobie trwale marże.