Wpis z mikrobloga

@mmenelica: Ostatnio zamawiałem rower przez internet i przyszedł w 99% gotowy do jazdy - trzeba było jedynie we własnym zakresie ustawić kierownicę i ją dokręcić. Całość przyszła w dużym pudle z grubej tektury, wysłane firmą kurierską, która wg opisu na stronie specjalizuje się w transporcie różnych nietypowych rzeczy. Pudło było nietknięte, rower też ;)
  • Odpowiedz