Wpis z mikrobloga

@bronxxx: O nie jest nieszczęśliwa, a wieczorem będzie szorować po jego #!$%@? cycami, a wykopek rozmyśla, ogarnij się #!$%@?, szanuj się i nie baw się w pocieszyciela.
Po pierwsze - czy wiemy czego chce od Ciebie?
10 lat w małżeństwie to co najmniej ma 28 lat. Przypuszczalnie dajmy 20% odchyłu i już robi się 33.6~34 lata.
To ile Ty masz lat, że ciągle to najmniejszą główką myślisz?
Jeżeli naprawdę pożądanie seksualne steruje Twoimi decyzjami to tragicznie zła sytuacja. O ile nie masz podwójnej osobowości to nie brzmisz też jak smooth talker, ani dla porządku wspomnę - pickup artist.
Z
@nowywinternetach: dzięki za pomoc, stonuję w dół akcenty dewiacji (przeciwko niej), chyba istotnie są zupełnie niepotrzebnie przesiąknięte wulgarnością czy może nawet agresją. a człowiek to człowiek. i ja też tylko człowiekiem jestem, nie profesjonalnym pisarzem.
Nie zaszkodzi bym popracował nad słownictwem, bo to samo słowo może zabrzmieć inaczej zależnie od kondycji .

jutro spodziewam się ucywilizować z wordem, ponoć jest lichy, ale cośtam wyłapie. a może po prostu pisanie nie jest
@nowywinternetach: zatem zawiodłem, ale że aż tak by ktokolwiek kiedykolwiek mógł z nich wysunąć wnioski wprost przeciwne do tych, które chciałem tylko przedstawić.
komentarz kierowałem do autora wpisu, wydał mi się tak zagubiony, tak właśnie zniewolony przez to, a ja starałem się przynieść remedium na jego bolączki. prostą drogę. i chyba przesadziłem mocno, nie przeczę, to nie treści, które powinienem formułować pod wpływem emocji. Bo i emocje potrafią zniewolić.
Więcej chyba