Wpis z mikrobloga

"Też czujesz że jest? Wiem, że wiesz! Wiem, że czujesz to samo, co ja czuje od zawsze, od maleńkości ale i znacznie, znacznie wcześniej. Musisz do mnie mówić, nie można tego trzymać, nie możesz udawać że to tutaj ma nam wystarczyć!" - łzy poleciały jej po policzku. Zastygła i spoglądała na mnie. Poczułem, że jesteśmy na krańcu czasu. Że dalej już się nic nie wydarzy.

Była wietrzna i deszczowa noc. Podmuchy wiatru od czasu do czasu zmieniały kształt mojego kołnierza. Poprawiłem jej kaptur, tak by wiatr omijał jej twarz, która wyglądała, jak za mgłą, a wszystko to przez kroplę deszczu, która zsunęła mi się z rzęsy do oka.

"Nigdy nie wątpiłem, nawet przez sekundę. Jednak boję się mówić. Dobrze wiesz, czym są słowa i do jakiego stopnia tylko wyprowadzą nas na manowce. Dlatego milcze i będę milczał tak długo, jak tylko będę tutaj żył. Dostałem prawo zabawy, poznania, ogromne wyróżnienie, by rozmyślać o prawdzie, kłamstwie, bogu i oświeceniu, nie wspominając o tym, że zostałem podprowadzony pod drzwi za którymi jest cały wielki świat. Jeśli jednak będę o tym mówił, o tym, co zawsze czułem, popełnię niewybaczalny błąd, zepsuję ogromną budowlę, która stała się fundamentem, ale to nie wszystko... stanę się kapusiem, cynikiem i tchórzem. Po prostu to zostawmy."

Oparła głowę o moje ramię w milczeniu, a światło latarni sprawiało, że każda spadająca z nieba kropla była całą galaktyką, wszystkimi światami."

#pisanie #cytaty