Wpis z mikrobloga

Największa od stu lat fala emigracji z Rosji

Rosjanie uciekli przed wojną do sąsiednich krajów i przywieźli ze sobą miliony dolarów. Dla tych krajów napływ łatwego pieniądza to wielki sukces, ale i duży problem - informuje niezależny rosyjski serwis Ważnyje Istorii.

"To niewiarygodne, to nie zdarzyło się od 2013 roku - rynek się zagotował! W końcu w naszym martwym lesie pojawiło się życie. Nie wiem kogo pocałować" - napisał pod koniec września ubiegłego roku jeden z użytkowników kazachskiego portalu do wynajmu i sprzedaży nieruchomości.

Ogromna fala emigracji

Tak wiele osób nie wyjechało z Rosji prawdopodobnie od około stu lat. Nie ma w tej kwestii dokładnych szacunków, ale można przypuszczać, że od marca do października ubiegłego roku Rosję opuściło około 1,5 mln mieszkańców, z czego co najmniej 500 tys. nie wróciło później do ojczyzny - ocenia portal Ważnyje Istorii.

Szczególnie dużo Rosjan udało się do Gruzji, Armenii, Kazachstanu, Uzbekistanu i Kirgistanu. Migranci przywieźli ze sobą znaczne sumy pieniędzy, zaczęli też otwierać konta w bankach i zakładać firmy. W efekcie, biorąc pod uwagę statystyki z 11 miesięcy ubiegłego roku, PKB Armenii zwiększył się o 2,3 mld dolarów, czyli aż 17 proc., natomiast PKB Gruzji - o 1,3 mld dolarów, czyli 7 proc. - czytamy dalej w serwisie.

Napływ rosyjskich migrantów odzwierciedlają też dane dotyczące szacowanego wzrostu PKB. Bank centralny Armenii przewidywał wiosną ub.r., że może on wynieść w 2022 roku około 1,6 proc., a w październiku skorygował swoje szacunki, podając wartość 13 proc. W Gruzji spodziewany jest wzrost na poziomie 10 proc., zaś w Tadżykistanie - niemal 8 proc. - zauważają Ważnyje Istorii.

Jak dodano w opracowaniu na łamach portalu, w ubiegłym roku rosyjscy emigranci zarejestrowali w Armenii około 5 tys. nowych firm, głównie z branży IT. Osoby, które wyjechały do krajów byłego ZSRR, to w większości ludzie dobrze sytuowani i posiadający wyższe wykształcenie, stanowiący dużą wartość dla małych gospodarek krajów Południowego Kaukazu i Azji Centralnej.

Waluty rosną w siłę

Na skutek nowych, niespodziewanych okoliczności waluty Gruzji, Armenii i Tadżykistanu znalazły się w ścisłej światowej czołówce walut, które najszybciej umacniają się w stosunku do amerykańskiego dolara. W przypadku armeńskiego drama ten wzrost kursu wyniósł aż 22 proc. - poinformowały Ważnyje Istorii.

Oprócz korzyści, fala migracji wywołała też jednak niepożądane skutki. Najbardziej poważnym problemem jest znaczący wzrost inflacji, wynoszącej obecnie ponad 20 proc. w Kazachstanie i ponad 15 proc. w sąsiednim Kirgistanie. Podwyżki cen podstawowych produktów, głównie żywności, silnie uderzają w osoby o najniższych dochodach. W sytuacji, w której ktoś majętny po prostu wybierze coś tańszego, ktoś biedny będzie musiał odmówić sobie zakupu najbardziej niezbędnych rzeczy - zauważyły opozycyjne media.

Trzeba także pamiętać, że ludzie wraz z ich pieniędzmi mogą wyjechać tak szybko, jak przyjechali - zaznacza portal. Wielu migrantów nie traktowało Południowego Kaukazu czy Azji Centralnej jako miejsc stałego pobytu. Niektórzy postrzegają te miejsca jak przystanek, przygotowując się do dalszej podróży. Znajdą coś ciekawszego, to wyjadą i zabiorą ze sobą pieniądze - ostrzegła profesor moskiewskiego uniwersytetu MGU Natalia Zubarewicz, cytowana przez Ważnyje Istorii. 

źródło: Tvn24BiS

#wojna #ukraina #rosja #donbaswar
Pobierz PomidorovaLova - Największa od stu lat fala emigracji z Rosji

Rosjanie uciekli prz...
źródło: comment_1673590029ps0buk43skGLj3jaRiHfyD.jpg
  • 16
@PomidorovaLova: muszą tylko się zastanowić, jak się zabezpieczyć na przyszłość, bo wiadomo, że posiadać rosyjską mniejszość to niebezpieczna rzecz - zaraz jakieś krzywe kacapskie mordy stwierdzą, iż muszą zacząć bronić ich interesów
Polacy powinni otworzyć jakiś kanał imigracyjny dla Rosyjkich kobiet, w dłuższej perspektywie jeszcze bardziej podkopało by to rosyjską demografię doprowadzając do złamania i tu nawet Chiny by im nie pomogły
muszą tylko się zastanowić, jak się zabezpieczyć na przyszłość, bo wiadomo, że posiadać rosyjską mniejszość to niebezpieczna rzecz - zaraz jakieś krzywe kacapskie mordy stwierdzą, iż muszą zacząć bronić ich interesów


@the_good_guy: to nie ten sam typ emigracji co na Litwie lub Łotwie - tam rosja wyeksprotowała vatników

Ci co są teraz w armenii, kazachstanie - to raczej nie będą skandować na ulicach że chcą matki rasji, ale mogą już bawić
@Phallusimpudicus: na zdrowy rozsądek tak właśnie powinno być. Ale po przełożeniu tego na rosyjską mentalność okazuje się, że niekoniecznie. Nawet na wypoku jest jakiś mirek hobbystycznie tropiący rosjan, którzy zwiali za granicę, jednak stamtąd dalej cisną prorosyjskie treści
@windows95: @Ytaremtujest: Artykuł jest raczej średni. Podaje kilka faktów obok siebie i sugeruje, że jeden wynika z drugiego. Mogę jeszcze uwierzyć, że Ruscy #!$%@?ą do Gruzji, albo Armenii. Spoko.

No ale nikt mi nie powie, że jakiś Rusek #!$%@? do Turkmenistanu, albo Tadżykistanu xDDD

W Polsce te kraje to są takie raczej mało znane i większość dziennikarzy raczej nie zwraca na takie rzeczy uwagi. Ale to mniej-więcej tak, jakby ktoś