Wpis z mikrobloga

Jeśli to będzie Gerrard to już mu współczuję jak na konferencjach będzie musiał powstrzymywać się od śmiechu słysząc angielski niektórych polskich dziennikarzy.
#mecz #reprezentacja
  • 28
  • Odpowiedz
@cinu4 Tak czy siak, masz rację, że zawodowy dzieniakarz powinien znać dobrze język angielski. Natomiast twój wpis to takie typowe polactwo

o Boże co sobie zagranicą pomyślą


Szczerze mówiąc #!$%@? mnie to obchodzi co sobie Gerrard pomyśli. Jeżeli faktycznie Gerrard zostanie selekcjonerem to już jego problem jak tam sobie z dzienikarzami poradzi. Przyjeżdża tu do pracy, dostaje za to pieniądze, i to on raczej musi się dostosować. Języka polskiego się oczywiście nie
  • Odpowiedz
@cinu4: tak usprawiedliwiam, nie znasz tych ludzi, nie wiesz jak u nich sprawa wygląda z językiem, a próbujesz ich jechać, że dukają w języku obcym. Jak ci się nie podoba, jak rozmawiają, próbują w języku obcym, to nie oglądaj. Myślisz, że nawet jak Gerrard zostanie selekcjonerem, będzie go obchodzić jak ktoś rozmawia w jego języku, jak go zrozumie, zrozumie treść? Nie, on zapomni o tym po 5 minutach.
  • Odpowiedz
@Zi3L0nk4: xd chłopie to są zawodowi dziennikarze, na tyle dobrzy że dostali się na konferencję z selekcjonerem a ty piszesz o nich jak o szkolnej woźnej Pani Krysi. To są ludzie z dyplomami, po studiach. Chyba nie liczyli że w swoim zawodzie będą rozmawiać tylko z Polakami? Angielski powinni znać dobrze, w przeciwnym wypadku świadczy to fatalnie o naszej edukacji i o nich samych.
  • Odpowiedz
@cinu4 To który dziennikarz z dyplomem po studiach ma taki fatalny angielski? Napisałeś, że dzieniakarze powinni dobrze znać angielski, tymczasem niektórzy mają problemy z językiem polskim i komentują nawet mecze naszej reprezentacji, więc zamiast martwić się o jednego Gerrarda, który i tak zarobi miliony, martw się lepiej o miliony polaków, którym uszy więdną podczas oglądania meczów reprezentacji.
  • Odpowiedz