Wpis z mikrobloga

Wykopki święcie wierzą Straży Granicznej jak, nie przymierzając, politykom PiS w 2015. (Tak, @waro, to o tobie). Oto "skandaliczne zachowanie aktywistów", którzy "nie chcieli podać dokładnej lokalizacji" (tweet SG miał jakieś tysiące wykopów, oczywiście).

https://www.facebook.com/grupagranica/videos/903557934293070

Generalnie, jeśli jakieś służby mundurowe obwiniają cywili o coś, co źle świadczy o samych służbach, należy do tego podejść przynajmniej z pewną dozą sceptycyzmu. Policji też tak na klęczkach wierzycie? (Wierzyliście, doskonale pamiętam tysiące wykopów bajań rzecznika policji o "agresywnych demonstrantach" z 2017 i 2018 i dziesiątki postów odsądzających mnie od czci i wiary, gdy tłumaczyłam, jak było).

Widzę, że na twitterze już SG spuściła z tonu, po tym jak zostały opublikowane nagrania. Ale wykopki się wolno uczą i chyba muszą na własnej skórze (jako że mało osób na kontakt z SG, raczej się nie nauczą).

#bialorus #strazgraniczna
  • 8
  • Odpowiedz
@Andreth: Przeczytałem 3 razy oświadczenie dla pewności:

1) Zero zaprzeczeń, że aktywiści współpracują z PEWNĄ STACJĄ TELEWIZYJNĄ
2) Zero zaprzeczeń, że na miejscu już czekali pewni "aktywiści"
3) No i na końcu hasełko, że "żaden człowiek nie jest nielegalny" które - jak rozumiem - ma stanowić moralną wymówkę do jawnego łamania polskiego prawa

Odnieśli się tylko do zarzutu, że nie chciano podać służbom lokalizacji imigrantów, co w zasadzie tylko częściowo nie
  • Odpowiedz
1) Zero zaprzeczeń, że aktywiści współpracują z PEWNĄ STACJĄ TELEWIZYJNĄ

2) Zero zaprzeczeń, że na miejscu już czekali pewni "aktywiści"


@waro: A czemu tu zaprzeczać? Oczywiście, że "pewni aktywiści" czekali na miejscu - od kilku godzin czekali, aż zjawią się służby, udzielając przez ten czas pomocy medycznej (glukoza, ogrzewanie, leki przeciwwymiotne). Oczywiście, że były tam media (gdy są media, jest szansa, że wychłodzeni migranci nie trafią od razu do lasu) -
  • Odpowiedz
Oczywiście, że "pewni aktywiści" czekali na miejscu - od kilku godzin czekali, aż zjawią się służby, udzielając przez ten czas pomocy medycznej (glukoza, ogrzewanie, leki przeciwwymiotne). Oczywiście, że były tam media (gdy są media, jest szansa, że wychłodzeni migranci nie trafią od razu do lasu) - i dziwna rzecz, media na podstawie tych samych współrzędnych umiały trafić, podczas gdy SG nie umiała


@Andreth: te "media", jak i niektórzy "aktywiści" są tam
  • Odpowiedz
te "media", jak i niektórzy "aktywiści" są tam na miejscu, ponieważ są w kontakcie z imigrantami


@waro: Niezwykłą "tajemnicę" odkryłeś. Tak, migranci wysyłają im pinezki, gdy potrzebują pomocy. Uważasz, że to jest jakaś wiedza ukryta? Na każdej stronie, w każdym wywiadzie to jest.

niekiedy współpracują z nimi w kwestii przekroczenia granic


Pierwsze słyszę. Kto tak twierdzi, na jakiej podstawie.

współpraca w przemycie ludzi przez granicę


W celu osiągnięcia korzyści majątkowych, cytujmy
  • Odpowiedz