Aktywne Wpisy
SaintWykopek +1555
Ostatnia cyfra po naciśnięciu plusa to twoja dziewczyna
1. skandynawka
2. włoszka
3. latynoska
4. czekoladka
5. hiszpanka
6. polka witaminka
7. azjatka
8. francuzka
9. nigdy nie będziesz miał dziewczyny
0. filipinka
1. skandynawka
2. włoszka
3. latynoska
4. czekoladka
5. hiszpanka
6. polka witaminka
7. azjatka
8. francuzka
9. nigdy nie będziesz miał dziewczyny
0. filipinka
SaintWykopek +496
Kto miał taką latarkę plusuje
Mam dzisiaj zły dzień, chcę to z siebie wyrzucić. Jestem klasyczny #przegryw w każdym aspekcie. Skończyłem byle jakie studia (pedagogika, licencjat), bo na lepsze się po prostu nie nadawałem. Nic konkretnego nie potrafię. Pracuję na produkcji 6 dni w tygodniu pon.-sob. w systemie 6-14, 14-22, 22-6, co tydzień inne zmiany. Tyle mojego, że nie mieszkam z rodzicami, wynajmuję najtańszy pokój w miarę blisko pracy. Lvl27. Żadnych znajomych, o kobietach nawet nie wspomnę - nigdy nie trzymałem nawet żadnej za rękę. 175 cm wzrostu, 70 kg, nieatrakcyjna wizualnie twarz. Jedyne co mi do tej pory jakoś podtrzymywało i tak bardzo niską samoocenę, to właśnie samodzielność. Mieszkam sam, sam się utrzymuję, sam ogarniam wszystkie swoje sprawy. Na bardzo niskim poziomie (zarobki 3200 netto, pokój 900 zł), ale jednak. Co niedziela odwiedzam rodziców, to moja jedyna rozrywka.
I dzisiaj rano przyszedłem do nich jak zwykle. Podczas śniadania mama pyta jak mam pracę w nadchodzącym tygodniu. Powiedziałem, że normalnie miałem mieć 22-6, ale ponieważ pracuję już od 2 lat w tym samym miejscu, to uzgodniłem z kierownikiem, że od nowego roku będę miał tylko te najlepsze (dla mnie, lubię się wysypiać) zmiany: 14-22. Mama się pyta, a kto weźmie najgorsze zmiany 22-6. No to mówię jej, że zatrudnili sporo kobiet od stycznia. Na to ojciec zaczął robić mi wyrzuty, że nie wypada, aby młody mężczyzna brał lepsze zmiany a przez niego kobiety musiały pracować na gorszych. Jego zdaniem powinienem iść do kierownika i powiedzieć, żeby moją zmianę oddał jakiejś kobiecie, a samemu pracować na nocki. A mama dodatkowo powiedziała, że w ogóle nie powinienem prosić kierownika o lepszą zmianę, bo pracę trzeba szanować, starać się, a wtedy kierownik przychylniejszym okiem będzie patrzył na człowieka.
Przykro mi się zrobiło, że moi rodzice tak traktują swojego syna, nie chcą dla niego najlepiej, tylko kierują się jakimiś starymi, absurdalnymi schematami: żeby kobietom ustępować i żyć w kulcie ciężkiej pracy. No po prostu zrobiło mi się z tego powodu źle. Przeprosiłem i wyszedłem pod pozorem nagłego bólu głowy. Wyłączyłem telefon i leżę bezczynnie na łóżku, łzy mi ciekną po policzkach z bezsilności. Jestem samotny, nie mam dosłownie nic, a nawet moi rodzice nie stają po mojej stronie, chociażby w sferze werbalnej, w sferze poglądów. Czemu mam tak bardzo pod górkę w każdym niemal aspekcie życia?
Przepraszam, że Wam przynudzam przy niedzieli. Chciałem się po prostu wygadać, może będzie mi chociaż ciut lepiej. Wszystkiego dobrego dla czytelników AMW.
---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #63ba9d9ebab6bef5c09038f4
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
@AnonimoweMirkoWyznania:
Już pomijając oczywisty bait, to najgorsze zmiany są
Więc podsumowując, jesteś z życiem w #!$%@? miejscu, bo nie
@Zielony_Ogr: Bzdury opowiadadasz, wszystko zależy od priorytetów. Pomijając bejtową historię OPa, to akurat napisał prawdę, że popołudnia to dla większości przegrywów idealna zmiana. Codziennie chodzisz wyspany. Co prawda wracasz do domu koło 23:00, ale i tak nie masz życia prywatnego, więc co za różnica. Możesz sobie
@walkowery: no dla przegrywów jak najbardziej, ale op pisze ze to najlepsze zmiany dla kobiet XD