Wpis z mikrobloga

Tydzień temu wjechała we mnie babka z podporządkowanej. Ostatecznie drzwi od strony pasażera i tylne są do wymiany, alufelgi, błotnik przedni, poszycie błotnika, kolumna macphersona tam samo. Rzeczoznawca stwierdził szkodę całkowitą, wartość rynkową pojazdu wyceniono na 10520 zł, a pojazdu uszkodzonego na 6000 zł. Należne odszkodowanie - 4520 zł. To moja pierwsza stłuczka, nie wiem za bardzo z której strony to ugryźć. Co zrobić żeby wyjść na tym jak najlepiej finansowo i nie dać się aż tak wy*****ć? #szkoda #szkodacalkowita #motoryzacja
  • 7
@Iberia: Sprawdz ogłoszenia na otomoto i zweryfikuj wartosc pojazdu. Te ich „profesjonalne” programy do wyceny są tworzone przez kretynów.

Zawsze pisz odwołanie reklamacyjne to dorzuca troche kasy.

Jakbys chciał sprzedac „wrak” to zgłoś im to i niech oni go zlicytują. Wtedy dostaniesz ta pełna kwotę wartosci auta przed wypadkiem. Nie zapomnij o swoim nnw i zadośćuczynieniu z oc sprawcy. Poczytaj co tam sie wpisuje to pare stówek mozesz wyszarpać