Pamiętam jak na początku lat dwutysięcznych zaczynaliśmy słuchać z kolegami metalu. Wtedy dorwanie jakiejkolwiek koszulki zespołu, jeszcze w rozmiarze dla czternastolatka graniczyło z cudem. Pewnego dnia mama kupiła kumplowi czarną kurtkę z naszywką z napisem "SKATE". Ten odciął litery S i E i miał kurtkę KATa ( ͡°͜ʖ͡°) Niejeden pytał gdzie kupił tę kurtkę.
@mamabijeatataniezyje: były jakies kropy + młodzież w glanach zaopatrywała się w demobilach, które wyczuly wiatr zmian i wprowadziły t shirty z bandami dla metaluchów.
Sam mam gdzies sprane mało legitne koszulki Miętaliki i Kreatora z tamtego okresu.
@funeralmoon: W małej mieścinie 20 tys. mieszkańców jedynym miejscem z ciuchami i muzyką był bazar, brudasów w mieście było kilku, także mała grupa docelowa dla sprzedawców.
@funeralmoon: Jak mieszkałeś w większych polskich miastach powyżej 100k to luz może i było tak jak mówisz. Gorzej jak w najbliższej okolicy była mieścina której populacje można było zmieścić w jednym amerykańskim drapaczu chmur. Zwykłe skepy muzyczne były profilowane na gusta boomerów, muzyke pop. Tam wydawnictwa Sepultury trafić to już byl rarytas, a co dopiero koszulki czy ekrany.
@YouCanCallMeSusanIfItMakesYouHappy: Na początku lat dziewięćdziesiątych rządziła muzyka rockowa, u mnie całe osiedle słuchało muzyki ciężkiej (miasto 20K+) w lokalnym muzyku było wszystko ;) No i zawsze można się było przejechać na zakupy do większego miasta, nikt przecież ludzi łańcuchami do kaloryferów nie przykuwał.
@funeralmoon: @YouCanCallMeSusanIfItMakesYouHappy: u mnie w mieście był sklep z majtami, gdzie facet miał bootlegi ze Stadionu Dziesięciolecia pod ladą ( ͡°͜ʖ͡°) Najcięższe co dostaliśmy, to St. Anger i Reise Reise Rammsteina :D
#heavymetal #metal #muzyka #kat #thrashmetal
Sam mam gdzies sprane mało legitne koszulki Miętaliki i Kreatora z tamtego okresu.
A kumpel genius oszukal system
No i zawsze można się było przejechać na zakupy do większego miasta, nikt przecież ludzi łańcuchami do kaloryferów nie przykuwał.