Wpis z mikrobloga

Homo Bliżynus już zrównuje się z Homo Bembenus. Pamiętacie opowieści: "my z tatusiem we Wilkowie robili to, tamto" "tatuś pił kawę o temperaturze 300 stopni itd" to Homo Bliżynus ma to samo, tylko zamiast tatusia jest Wuj Stefan. Mitoman chcąc zdobyć autorytet, musi stworzyć sobie jakiegoś herosa. Najlepiej, żeby "heros" już nie żył, albo wogole nie istniał. Mitoman opowiada wtedy, jaki super był ten jego mentor, a z racji, że mentor już nie żyje, to sam Mitoman zostaje spadkobiercą i kontynuatorem dzieła, np tatusia polującego na tygrysy na Warmii. I mitoman będzie się podpierał takim autorytetem, który sam wymyślił.
#kononowicz #patostreamy