Wpis z mikrobloga

Czy któryś z Czcigodnych, kto się zna, mogły się wypowiedzieć na temat legalności strony finansowej działalności grupy teatralnej OKOP? (Chodzi mi o spojrzenie od strony posoborowej, bo w przedsoborowiu wiadomo, je jest tiptop)
#wroniecka9
  • 8
  • Odpowiedz
@zbigniewtomasz: darowizny do kwoty 4902 zł od osób niespokrewnionych (liczone jako łączna wpłata przez ostatnie pięć lat) są nieopodatkowane. Powyżej tej kwoty obdarowany powinien zapłacić posoborowy podatek od czynności cywilnoprawnych (PCC).
  • Odpowiedz
@kot-z-cheshire: Deo gratias, pytam bo widać, że misiek szykuje już grube inwestycje - tabernakulum za kilkadziesiąt koła, na wiosnę kapliczka maryjna w ogrodzie też pewnie nie tania etc. Wychodzi na to, że osoba otrzymująca darowiznę jest trójca święta.
  • Odpowiedz
@zbigniewtomasz: fundacja (jeśli faktycznie w takiej formie będzie to działało) nie płaci podatku dochodowego od osób prawnych, jeśli otrzymana przez nią darowizna zostanie przekazana na jej cele statutowe, które zawierają się w katalogu celów zwolnionych z podatku dochodowego od osób prawnych
  • Odpowiedz
@zbigniewtomasz: Ciekawe kiedy Łysy na to czas znajdzie jak nawet wpisy na blogu zawieszone od końca listopada roku ubiegłego. Łysy to obecnie wyrasta na prawdziwego człowieka renesansu - stolarz, budowlaniec, filantrop, alimenciarz, kierowca, witrażysta, ministrant, montażysta, bloger, mąż i ojciec wielu dzieci.
  • Odpowiedz
@zbigniewtomasz: a swoją drogą to Kapłan na kolejną minę chce wprowadzić Łysego, bo zabawa w fundację będzie kolejnym kosztem funkcjonowania Bazyliki Baranowskiej i dzieł wokół niej zebranych. Fundacja musi prowadzić pełną księgowość (jak przykładowo Sp. z o.o.) co kosztuje minimum kilka stówek miesięcznie. No chyba, że Łysy w międzyczasie księgowym jeszcze zostanie.

Koszty rosną, a spłuczka w kiblu nada nie naprawiona. Oprócz kosztów utrzymania dwóch nierobów, to warzywom dojdzie jeszcze baranowska
  • Odpowiedz
@kot-z-cheshire: kapłan nie ma konta, nie ma pieniędzy, kapłan ma się modlić i składać ofiarę, kapłan nie chce mieć nic wspólnego z masońskim państwem. Sprawy doczesne ma łysy załatwiać, co to miśka obchodzi jak to zostanie załatwione, ma być zrobione i już - ad maiorem dei gloriam. Swoją drogą aż strach patrzeć jak ten cyrk puchnie i trzeszczy w szwach.
  • Odpowiedz