Wpis z mikrobloga

@ZapomnialWieprzJakProsiakiemByl: Jest potwierdzenie, że technikum budowlane nr 19 w Makiejewce zostało zniszczone (zarówno geolokalizacja jak i lokalnie) i według ruskich źródeł stacjonowały tam ruskie oddziały. Duże zniszczenia podobno ze względu na mały magazyn amunicji w budynku. Prawdopodobnie robota Himars albo tureckich rakiet. Liczba 600 trupów kompletnie abstrakcyjna i bardzo wątpliwe by była prawdziwa.
  • Odpowiedz
@ZapomnialWieprzJakProsiakiemByl:
swoja droga widzialem gdzies wpis, chyba na reddicie, Ukrainiec pisal potencjalnym mobikom z rossji, ze jesli chca zwiekszyc swoje szanse na przezycie, to powinni za wszelka cene uniknac mobilizacji, a nie potem kombinowac na froncie, bo na wojnie nikt sie z nikim nie cacka, jest wrog, to w niego wala XD
  • Odpowiedz
@gejuszmapkt: Na dodatek ruscy mają oddziały zaporowe na froncie a i tak zawsze znajdzie się jeden turbozombie który przy najbliższej okazji strzeli w plecy jak zobaczy próbę ucieczki czy cokolwiek podejrzanego w imię biedy pospólstwa i złotych kibli oligarchów. Jak wysadzą ich blisko frontu to będą mieć z przodu Ukraińców, z tyłu Kadyrowców a pomiędzy sobą nieufność.
  • Odpowiedz
@AloneShooter: Technicznie oczywiście, że zmieścisz, kwestia tego po co w tej szkole miałby znajdować się pełny batalion mobików. Ruscy nie są idiotami i nie kładą tak dużych formacji do pojedynczych budynków, szczególnie w zasięgu rakiet.
  • Odpowiedz
@AloneShooter: Jakby koszarowali bataliony ludzi w pojedynczych budynkach razem z magazynem amunicji w zasięgu himarsów to by Ukraińcy już dawno odzyskali całe terytorium. Jeszcze bym rozumiał takie zachowanie przed akcjami wybuchających magazynów i centr dowodzenia ale teraz to czysta fantastyka.
  • Odpowiedz
@error101: a jak to widzisz inaczej? rozsiani po domach cywilów, i rano telefon, że o 7 mają być na bazie i wsiadać do busa na front? nierealne logistycznie
  • Odpowiedz
@mcsQ: Jest na tyle hoteli, szkół, biur, koszar, itd. by nie wrzucać całego batalionu do jednego budynku w zasięgu himarsa. Na tyłach to już inna sprawa. Organizacyjnie nawet to się nie klei ze względu na długość frontu i właśnie logistycznie też, bo by mieli do skrajnych obszarów za daleko. Tam nie walczy 2 miliony żołnierzy. Batalion ma ogólniejsze zadania niż kompania czy pluton. Czym bliżej frontu tym masz mniejsze jednostki
  • Odpowiedz
@Rychu_Bychu: Wystarczyło żeby kilkunastu z nich używałoby telefonów w tym samym czasie a ta szkoła świeciłaby się na stacjach nasłuchowych jak choinka w domu ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
Wiadomo, że 600 chłopa to Nataszki sobie wyssały i podkoloryzowały ale walnięcie musiało być srogie bo szum jest spory. Teraz piszą o 50-100 ofiarach.


@ZapomnialWieprzJakProsiakiemByl: Gruz 200 na miejscu to jedno, ale ilu musi być ciężko rannych.
To może być nawet dla reżimu bardziej problematyczne, te tysiące kalek wracających do domu, jak wyprodukowanie kolejnej partii Ład i kilku ton chipsów.
  • Odpowiedz