Rozumiem koncepcję równości społecznej i w wielu przypadkach przemawia ona do mnie, ale tworzenie "bogactwa", które można rozdzielić opiera się na wysiłku ciężko pracujących, nastawionych na sukces, bardzo uzdolnionych jednostek, które są silnie zmotywowane i nastawione na osiągnięcie pewnego statusu społecznego. Jeśli obłoży sie ich ogromnym podatkiem, będzie nieustannie piętować i traktować jako wrogów publicznych a na końcu pozbawi ich statusu społecznego to może ich zabraknąć... Skąd wówczas weźmiemy bogactwo do rozdzielenia aby żyło się nam choć troszkę lepiej?
Teoria spiskowa trochę, ale fajny komentarz widziałem. "Jaj wycofać jednostki ze strefy, która chcemy zaatakować atomówką, tak żeby wróg się nie domyślił o co chodzi?" #ukraina
Rozumiem koncepcję równości społecznej i w wielu przypadkach przemawia ona do mnie, ale tworzenie "bogactwa", które można rozdzielić opiera się na wysiłku ciężko pracujących, nastawionych na sukces, bardzo uzdolnionych jednostek, które są silnie zmotywowane i nastawione na osiągnięcie pewnego statusu społecznego. Jeśli obłoży sie ich ogromnym podatkiem, będzie nieustannie piętować i traktować jako wrogów publicznych a na końcu pozbawi ich statusu społecznego to może ich zabraknąć... Skąd wówczas weźmiemy bogactwo do rozdzielenia aby żyło się nam choć troszkę lepiej?
Komentarz usunięty przez moderatora
xDDD