Wpis z mikrobloga

Z racji tego, że pod postem o tym, że Dawid Podsiadło po akcie apostazji teraz śpiewa kolędy w kościele zrobiła się gównoburza. Podsumujmy kilka faktów.

- nikt nie zabrania śpiewać kolęd niewierzącym...
...ale akt apostazji to nic innego jak stanowisko "nie chcę mieć z tą wiarą nic wspólnego", samemu daleko mi do kościoła, wszelkiego religijnego życia, tak jak większość Polaków mam podstawowe sakramenty bo rodzice tak chcieli, ale skoro samo posiadanie tych sakramentów do niczego mnie nie obliguje i nic na mnie nie wymusza dopóty akt apostazji nie jest mi do niczego potrzebny, ktoś więc kto zadał sobie trudu by takiego aktu dokonać musi po prostu uważać, że wartości katolickie/chrześcijańskie są mu na tyle dalekie, że nie chce mieć z nimi nic wspólnego.

No i tak stawiając sprawę już śpiewanie kolęd o tym "że Jezus przyszedł na świat" w wigilie w kościele to już taki objaw sprzedania swoich ideałów i hipokryzji.

#polska. #swieta. #podsiadlo #muzyka #4konserwy #bekazlewactwa #gimboatezim #lewackalogika
  • 2
@rakiwo: Podsiadło to łasy na kasę atencjusz? Stare, znałem. Ale trzeba mu przyznać, że ładnie rozegrał towarzystwo. Gimbojulki i lewaki się nad nim spuszczają, bo ale pokazał tym katolom; a wierzący z kolei będą w uniesieniu chwili razem z nim śpiewać kolędy. Ogólnie gardzę tym gościem, bo mu z deka odwaliło od mieszkania w stolycy.