Wpis z mikrobloga

Michal Białek wyszedł z serwerowni na stację Orlenu w Poznaniu przy ulicy Jugoslowianskiej.
Poszedł na piechotę, bo miał blisko, a paliwo było wyjątkowo drogie przez gigantyczne marże.

Na wejściu na stację stał Robert Kubica z kartonu, który pytał reagując na czujnik ruchu "jaka parowa wariacie". Michał na te słowa mimowolnie przypomniał sobie co działo się niedawno w budynku z którego dopiero co wyszedł. Skuszony reklamą zapomniał po co przyszedł i podszedł do kasiera.

Za ladą stał nie kto inny jak jego kolega Daniel Obajtek, który widząc zaslinionego podwładnego od razu zaczął męczyć bułe. Skrzeczącym głosem zapytał: jakie sosy? Ale nawet bez odpowiedzi dobrze wiedział jakiego sosu pragnie.
Przygotował danie najlepiej jak umiał.

Michałowi jednak to nie wystarczyło, nie był gotowy na wykonywanie kolejnych poleceń. Poprosił więc Daniela o rogala na ciepło. Daniel wiedzial, że głodny pracownik to pracownik mało efektywny, więc od razu przystąpił do podania mu smakołyku, który Michał opedzlował raz dwa.

Zaspokojony Michał wyszedl ze stacji spełniony i usatysfakcjonowany. Nie mógł się doczekać kolejnych banów za wpisy o Orlenie na wykopie.

Pan Daniel to wie jak posmarować...

#pasta #heheszki #takaprawda #orlen