Wpis z mikrobloga

Grożenie komuś w jakikolwiek sposób jest mega c@ujowe i absolutnie nie popieram czegoś takiego. Wierzę w normalną, kulturalną dyskusję. Szkoda tylko, że ignoruje merytoryczne zarzuty i kurczliwie trzyma się wersji "JA WIEM, ŻE ROBIĘ DOBRZE". No nic, bywa. Ale k#$%a mać krew mnie zalewa jak czytam coś takiego:

"Nie mam pojęcia, kto to zrobił (tym zajmie się policja), ale wiem na pewno, że jakiś czas temu dałam Natanowi mój numer, gdyby potrzebował pogadać z kimś wspierającym podczas nalotu hejterów.Mam nadzieję, że to nie on, bo to byłoby naprawdę okrutne."

Jakim musiałbym być #!$%@?@lem żeby napisać np. że mam nadzieję, że nie zainscenizowałaś wszystkiego i robisz z siebie ofiarę dla zasięgów.
#famemma
  • 2
@DokturFlakfizer: ona zawsze zarzuca swoje pomówienia w ten sposób, a potem się tłumaczy, że ona przecież nic takiego nie powiedziała. A armia jej #!$%@? fanek się rzuca na taką osobę jak wygłodniałe psy. Tak samo było z tyburskim, o którym powiedziała, że opis zdarzenia BRZMI JAK gwałt przez podstęp. Potem w programie HL sie tłumaczyła, że ona przecież nigdzie nie powiedziała, że to był gwałt. I to nie jej wina, że