[badii]

Czy ktoryś z obecnych tutaj mirków stacjonuje w #gdansk ? Przylatuje jutro z Oslo, bardzo pozno bo o 23.30 i nie mam mozliwosci odebrania ustalonego auta o tej porze, trzeba je wczesniej odebrac i po Nas na lotnisko przyjechac :) place whisky :)

[o.....k]

@badii: xD

[deptacz_gnoju]

@badii: wiesz, jest coś takiego jak traficar, taxi, uber, nocna komunikacja publiczna. Flaszka to za mało, niekoniecznie piękny kawalerze.

[badii]

@deptacz_gnoju: do Lodzi na pewno dostane sie komunikacja publiczna czy uberem ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[badii]

@deptacz_gnoju: rownie dobrze jak ktos odbierze to auto to moze podac adres, podjade taxi i odbiore auto, bez problemu :)

[selenita66]

@badii: I wypożyczalnia nie oferuje Ci za drobną opłatą odbioru samochodu o wybranej przez Ciebie godzinie lub podstawienia go w wybrane przez Ciebie miejsce?

Nie sądzę, żeby znalazł się ktoś rozsądny, kto podpisze się za obcą osobę podczas odbierania samochodu, zostawi swoje dane wypożyczalni i jeszcze pewnie udostępni swoją kartę. Bo bez tego raczej żadna wypożyczalnia nie wyda samochodu osobie z ulicy. A następnego dnia będzie niespodzianka, bo samochód został użyty

[badii]

@selenita66: czekalem na taki komentarz wiec od razu sprostuje.

Wypozyczalnia z ktorej biore auto to siec w ktorej pracowalem i bylem managerem. Nie w Gdansku lecz w innym miescie. O tej porze nie ma dostepnego kierowcy aby to auto podstawic ani odebrac auto z biura. Sam cos o tym wiem bo sam mialem problem z kierowcami o takich porach a wypozyczalnia nie dzialala 24/7.

Platnosci beda porobione przed wynajmem. Jedynie trzeba

[fabek]

@badii: traficara możesz wziąć na doby i oddać w innym mieście, tak samo panek. może nie masz złych intencji, ale jak #!$%@? auto lub je ukradniesz to wypożyczalnia zgłosi się do najemcy najpierw, nawet jak byłeś tam managerem.

[badii]

@fabek: najemca bylbym ja, na fakturze moje dane btw :)

Wlasnie chodzi rowniez o koszta bo nie ukrywajmy ale wynajecie takiego traficara/panka na doby to jest koszt 2/2,5x wiecej. :)

[Kosedek]

@badii: co jest z ludźmi pracującymi w Norwegii, którzy przyjeżdżają z powrotem do Polski? Za każdym razem kombinowanie, liczenie każdej złotówki, wyzysk znajomych do cna, zero samodzielności. Tak źle tam płacą, jakieś przymusowe pranie mózgu robią, czy co tam się dzieje, że nagle flaszka whisky (warta pewnie dwie godziny płacy minimalnej) miałaby przyciągnąć tabuny chętnych?

[badii]

@Kosedek: flaszke whisky zaproponowalem bo to pierwsze co mi przyszlo na mysl. Czlowiek jest otwarty na negocjacje ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Poza tym - zle nie placa, nawet dobrze. Po prostu jak mam mozliwosc wypozyczenia auto z zapezyjaznionej wypozyczalni a PRZY OKAZJI moge pomoc w relokacji pojazdu do innego oddzialu to dwie strony na tym zyskuja, prawda?

[fabek]

@Kosedek: myślałem że to tylko moje spostrzeżenie dot. dziadowania Polaków mieszkających w Norwegii. przecież minimalna to 200nok/h dla sprzataczki, czyli 90zl/h.

[Kosedek]

@fabek: coraz częściej się z tym spotykam, niektórym to wprost trzeba wytknąć dziadowanie, bo tego się zdają nie chcieć zauważyć. Czeka mnie wigilia z dwoma takimi, już nie mogę się doczekać

[slepauliczka]

@badii ale za whisky ktoś ma gdzieś jechać i głowę sobie zawracać? XD serio?