Wpis z mikrobloga

@patyczak95: to by ja w klubie ogarneli i gdzies na zapleczu zapakowali do samochodu jakby do kibla poszla, wciaganie kogos w bialy dzien do samochodu to ryzyko przypalu zawsze, dodatkowo podczas tego ponad godzinnego spaceru mogla przeciez zaczac wydzwaniac a to do znajomych czy na policje, ze probuja ja na sile spic i uprowadzic w tym i w tym klubie
@DrylowanyPomidor: i kolejny blad, jakby ja chcieli uprowadzic to pawel i adria by za nia poszli w pewnej odleglosci i dali sygnal porywaczom kiedy moga podjechac pod spacerujaca iwone i ja bez przypalu zgarnac, a oni dalej siedzieli w tym klubie i poszli pozniej na skm-ke zamiast za nia isc, czyli nawet jak ktos ja sledzil, to nie wspolpracowal z pawlem i adria, bo oni w ogole zle przewidzieli jej ruchy,
@lady_bunny: to by sie trzymali wersji, ze ja "olewamy" zeby nie wzbudzac podejrzen i kontaktujemy sie z nia dopiero po kilkunastu godzinach, a oni sie zachowuja bardzo nerwowo i spontanicznie, dzwonia z roznych miejsc do niej i nie maja pojecia o logowaniach telefonu do stacji nadawczych przez co zostawiaja slady, jakby ktos z nimi wspolpracowal w celu naganiania dziewczyn, to by ich poinstruowal co maja robic z telefonami (wyjac baterie najlepiej)
@grypa-grypowska: ale... gdyby wszyscy na raz wyłączyli telefony, to też wyglądałoby to podejrzanie. Logowania telefonów ekipy z DC pokrywają się z ich zeznaniami i nie działają na ich niekorzyśc. Wrócili do domów taxi/zostali rozwiezieni - do 4:30 wszystko się spina. Dopiero ponowne połączenie o 5:30 i kolejne działania podejmowane rano robią się dziwne.