Aktywne Wpisy
xPekka +6
Mirki, jak się rozliczacie z różowymi za mieszkanie? Zakładamy zwykła partnerkę, a nie żonę ani narzeczoną.
Rachunku 50/50 to oczywiste, a jak podejść do raty kredytu? imo podejście typu 50% rynkowej ceny wynajmu 1 pokoju byłoby git, bo niezbyt spoko byłoby spłacać sobie kredyt hajsem różowej, jednak z drugiej strony jeśli ona nie ma swojego mieszkania to przecież nigdzie by nie wynajęła mieszkania za cenę samych rachunków xD pytanie hipotetyczne
#niewiemjaktootagowac #
Rachunku 50/50 to oczywiste, a jak podejść do raty kredytu? imo podejście typu 50% rynkowej ceny wynajmu 1 pokoju byłoby git, bo niezbyt spoko byłoby spłacać sobie kredyt hajsem różowej, jednak z drugiej strony jeśli ona nie ma swojego mieszkania to przecież nigdzie by nie wynajęła mieszkania za cenę samych rachunków xD pytanie hipotetyczne
#niewiemjaktootagowac #
farbowanylisek +13
Mam pytanie do zwolenniku najmu - dlaczego Wam najem odpowiada bardziej niż kredyt? Przecież wynajmując całe życie cała ta kasa idzie na cudzy kredyt, a biorąc kredyt i go spłacając zachowuje się część włożonego kapitału w postaci mieszkania po spłacie kredytu. Dodatkowo, z najmu można zawsze być wyrzuconym z dnia na dzień, i nie można nic zmieniać w mieszkaniu, nie można przeprowadzić żadnego remontu dla polepszenia warunków ani estetyki. W dodatku ludzie
Z jednej strony mi ulżyło, bo mam to już za sobą a lekko stresowała mnie ta rozmowa, ale z drugiej strony jest mi całkiem smutno, bo naprawdę lubię swoją pracę. Rzucić taką, która by mi nie sprawiała przyjemności byłoby zdecydowanie prościej :(
Bardzo rzadko udzielam się tu tak pseudofilozoficznie, ale przy tej okazji naszła mnie myśl, że właśnie tego życzyłabym każdemu - pracy, którą się lubi i ludzi, których żal opuszczać.
Wrócę do tego wpisu w 2024 czy 2025 i sprawdzę, czy nadal będę mogła się z tym utożsamiać. Taki jest plan.
#pracbaza #podroze
Udało mi się parę lat temu podczas kilkumiesięcznej podróży spotkać z kimś stąd w Gruzji, bardzo miło wspominam :)
Mialem plan leciec do Chile, potem Wyspa Wielkanocna i Polinezja Francuska, potem Auckland i odwiedzic ziomka na Tasmani (przy okazji Opera w Sydney). To wybuchla wojna, a jeszcze sie okazalo, ze wyspy pacyfiku nadal covidowo zamkniete :/
To stwierdzilem, ze moze chociac do Australii sobie skocze wlasnie... ale £3k za same bilety to mi szkoda :(
Wiec zamiast spedzac swieta