Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Myślę o tym, aby wybrać się pierwszy raz na masaż nuru, który byłby moim pierwszym doświadczeniem intymności z kobiecym ciałem. Opłaca się iść za 200 zł? Trzeba gadać z nimi, rozmowa będzie przebiegała spontanicznie? Na codzień nie jestem w stanie nawiązać rozmowy z ładnymi kobietami (z nieatrakcyjnymi dla mnie nie mam problemu) od razu puls 120 i drganie rąk, jąkanie się itp typowa fobia. Obawiam się, że moja reakcja zakłóci doświadczenie relaksu i odprężenie, a na końcu finał....

Czy podczas masażu zakłada się prezerwatywę w momencie ocierania się brzuchami (wiadomo, wtedy jest kontakt między narządami płciowymi)?

Co myślą na ten temat Mirki, którzy mają coś podobnego za sobą?

Nie taguje przegryw, bo tam same trole, a ja oczekuje poważnych rad zamiast wskazówek, aby iść do divy z kwiatami
#divyzwykopem

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #639a30eb8161f849f0373e42
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Roczny koszt utrzymania Anonimowych Mirko Wyznań wynosi 235zł. Wesprzyj projekt
  • 7
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@AnonimoweMirkoWyznania:

1. Nie ma gumki
2. Za 200 raczej nie
3. Cholernie ciężko trafić na coś fajnego.
4. Nie idź tam. Idź sobie na masaż relaksacyjny, balijski, gorące kamienie. Zrelaksujesz się, pogadasz z fajną panią.
5. Złapiesz ogłady i będziesz chciał mieć obrobionego buzdygana, to sobie już pójdziesz do specjalistki.
6. Ogółem nuru fajna rzecz, ale w Polsce to głównie nazwa.
@GoNpKNSsz: jak jest z tym ocieraniem pindola o tzipe?
Czy faktycznie do czegos takiego dochodzi podczas normalnego nuru, czy raczej pani masażystka we własnym dobrze pojętym interesie stara się zręcznie omijać swoimi narządami te klienta?
@AnonimoweMirkoWyznania: Jak chcesz się oswoić z kobiecym ciałem/dotykiem, to nie uderzaj w jakieś nuru, tylko idź najpierw na zwykły masaż. Poznasz reakcje swojego ciała, oswoisz się itd.

Z tego, co Mirki się tu wypowiadały, to masaż nuru w salonach przypomina zwykły erotyczny (mało jest ciała na ciele, technika pozostawia wiele do życzenia) i nie jest warty zachodu, zdecydowanie lepiej iść do masującej divy. Nawet jedna pani na Garso podobno zajebiście masowała
przegrywek: Ja byłem ostatnio w Wawie na masażu u młodej ukrainki. Było wpisane że ma 21 lat i rzeczywiście na tyle mniej więcej wyglądała. Z wyglądu takie 7/10, tyłek mocne 9/10. Ogólnie ładna dziewczyna. Troszkę chamska, ale w taki specyficzny sposób. Miałem wrażenie że żartuje sobie ze mnie i do mnie jakby żartowała z kolegą, taki styl jej bycia. Jak masz fobię społeczną to pewnie już będzie koniec i uciekniesz. Masaż