Wpis z mikrobloga

#warszawa

Warszawskie wykopki, mam sprawę. Będę zabłąkany w Waszym zacnym mieście w poniedziałek 26. listopada - za 8 dni. Wraz z kuzynem przyjeżdżam do Progresji na koncert Jorna Lande i po koncercie będziemy musieli jakoś przetrwać noc do rana - do autobusu powrotnego. W tym celu planujemy gdzieś przeimprezować/przebarować. Najchętniej w lokalu w klimatach piwno - metalowo - rockowych. W poniedziałek to może być utrudnione, ale sądzę, że Warszawa nigdy naprawdę nie śpi. Gdzie najlepiej/najfajniej/najbezpieczniej można przechlać noc do rana?

Mam jedną propozycję: Klub www.clubrock.pl, czekam na więcej.

Jeszcze parę razy pospamuję tym wpisem, przykro mi :P

#kiciochpyta #kontraznowujedzienakoncert
  • 22
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@kontra: Możesz jechać do pawilonów, a jak Cię wyrzucą to do przekąsek - zakąsek. Ale ja nie jestem pewien czy to taka ciekawa opcja. Przy metrze Wilanowska jest jeszcze jakiś pub czynny całą dobę. Znajomi tam kiedyś byli o 7 rano. Ale ponoć straszna melina. Ten poniedziałek jest dość problematyczny. Poza tym przeimprezować do 2 czy 4:00 to nie problem. Kłopot zacznie się później, np. 4-8:00 rano. To już naprawdę
  • Odpowiedz