Wpis z mikrobloga

@zielonykrul przecież oni tak od poczatku grali w obronie. Nie wiem skąd się wzięło przekonanie że to jacyś wirtuozi, jak to #!$%@? rzeźnicy są. Nawet z nami, przy tej naszej #!$%@?źnie w pierwszej połowie zrobili kilka zagrań na żółta kartkę zeby nas usadzić (u nas to był ten otamendi). Mam jednak wrażenie, że argentynczycy mogą więcej.