Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
Pamiętam jak w latach 90-00 jak była zasadnicza służba wojskowa to rodziny głównie po wsiach same zgłaszały swoich synów. Czemu? A bo kończyli oni edukację na zawodówce (i to nie zawsze). Trzymali się gówno roboty i mieszkając na garbie rodziców najczęściej popadali w alkohol. Wysłanie co niektórych takich osobników serio uratowało im życie. Teraz nie widzę sensu takiego poboru. Duża część osób wymienionych wyżej zostało w wojsku po zasadniczej. Teraz oni mają decydować o czymkolwiek związanym z życiem młodych i wykształconych ludzi, którzy bardziej poczuwają przynależność do Europy niż Polski? #obowiazkowecwiczeniawojskowe
  • 20
@DerMitteleuropaer: znam takie przypadki. Jeden bdb. Mój kolega z podwórka - do wojska poszedł jako 20-letni bezdomny menel z grubym uzależnieniem od alko. Po wyjściu znalazł sobie pracę i w sumie na dziś dzień dobrze się prowadzi. Sam mówi, że wojsko to syf jakich mało, ale mu dupę uratowało bo by kolejnej zimy nie przeżył.