Wpis z mikrobloga

Jak już raz wpadniesz w sidła roli gościa do wyśmiewania to potem już prawie wszystkie działania będą interpretowane tylko pod tym kątem i będą tylko kolejnymi pretekstami by jakoś CI dosrać. Najlepiej widac to w czasach szkoły.

Jak ktoś wpadnie w rolę kozła ofiarnego do ciśnięcia beki dla reszty, to może potem zachowywać się najnormalniej w świecie, ne odwalać niczego co nakręcałoby szyderę z niego, ale to już bez znaczenia - nawet w tym, że oddychasz znajdzie się coś, żeby jakoś Ci dojechać i zrobić sobie z Ciebie podś#!$%@?.

Łatka została przypięta i wszystko będzie już analizowane i odbierane przez jej pryzmat. No ale ktoś kto tego nie doświadczył i tak powie "po prostu zachowuj się jak normalny człowiek to nikt się nie będzie czepiał ¯\_(ツ)_/¯"
#przegryw
  • 4
  • Odpowiedz
@Kozikiewicz: Jeśli jesteś testowany przez grupę w ten sposób to już przegrales, jedyne wyjście z takiej sytuacji to nigdy się w niej nie znaleźć.

Jak już się w niej znajdziesz to masz trzy wyjścia:
-zmienić środowisko(powodzenia z ciągłym zmienianiem środowiska i zaczynaniem wszystkiego od zera, szczególnie w szkole xD)
-zostać przegrywem pokornym i grzecznym i zbierać codziennie sline na twarz
-zostać przegrywem chamskim i toksycznym od którego kazdy się izoluje ale
  • Odpowiedz
@pherseus:

Znajdz jakaś wadę i też się wyśmiej.


Teraz to po ptokach, takie rzeczy to ja miałem lata temu w szkole. Ale ogólnie to jednak uważam, że to nie jest reakcja, któa daje porządane efekty. Już wpadło się w rolę niepoważnego gościa do robienia sobie z niego śmieszków, więc próby kontratakowania będą... no właśnie, traktowane kompletnie niepoważnie i będą tylko nakręcać bekę, bo nikt nie przejmie się docinkami od klasowej ofiary.
  • Odpowiedz