Wpis z mikrobloga

Obiecuję, że to już ostatnie dzisiaj.

Wojciech Cejrowski siedział w swoim biurze w Warszawie, zajęty przygotowaniami do kolejnej podróży. Nagle do pokoju wszedł Jan Paweł II. Wojciech był zaskoczony, ale nie przestraszony.

Co pan tu robi? - zapytał Cejrowski.

Przyszedłem porozmawiać z panem o pewnych sprawach - odpowiedział Jan Paweł II.

A jakich sprawach? - dopytywał dalej Cejrowski.

Chciałbym porozmawiać z panem o tym, jak postrzega pan moją postawę jako papieża - powiedział Jan Paweł II.

A co mi pan za to da? - zapytał z wahaniem Cejrowski.

Nic panu nie dam, po prostu chcę porozmawiać z panem jako człowiekiem z człowiekiem - odpowiedział Jan Paweł II.

No dobrze, ale pamiętajcie, że mówię to, co myślę - powiedział Cejrowski.

To proszę powiedzieć, co pan myśli - poprosił Jan Paweł II.

Uważam pana za posoborowca, który nie potrafi stanąć po stronie prawdy i wiary - powiedział Cejrowski. - Pana postawa jest zbyt uległa wobec świata, zbyt przystosowana do jego wymagań.

Jan Paweł II nie zareagował na słowa Cejrowskiego.

Jeszcze jak! - powiedział po chwili. - Nie jestem posoborowcem, tylko człowiekiem, który stara się służyć Bogu i ludziom. Moja postawa jest oparta na miłości, a nie na kompromisach. Tak jak Pan Jezus powiedział: "Służcie sobie wzajemnie w miłości".

#openai #papiez #cejrowski #bekazkatoli
  • 1