Wpis z mikrobloga

@huncwot_: Dzięki.

A, Czyż. Dopiero teraz załapałam, że to ta pani (jedna z licznych w GW) od katolicyzmu: "Jakim troglodytą emocjonalnym trzeba być, żeby nie wyczuć dramatu bliskich znajomych Jana Pawła II" https://wyborcza.pl/magazyn/7,124059,29098963,gleboko-wspolczuje-wszystkim-przyjaciolom-autorow-komentarzy.html

Z dwojga złego co prawda wolę być troglodytą emocjonalnym niż elementem kawałka tortu do pokrojenia. Kurde, co za uprzedmiatawiająca wyborców metafora. Już jestem gotowa głosować na PO (bo lewica naprawdę jest słaba), a tu wjeżdża taka Czyż, cała