Wpis z mikrobloga

Powracam Miraski ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Trochę czasu upłynęło odkąd ostatni raz tutaj byłam :(
Tapety w pokojach sieci B&B Hotel Poznań Old Town, tak w części z pokojów hotelowych jest rysunek mojego autorstwa!
Mam nadzieję, że się podoba i będzie się pięknie śnić gościom hotelowym ()

czarnolisto ( ) #beatharysuje #poznan
------------------------------------------------------------------
#rysunek #rysujzwykopem #tworczoscwlasna
beatha - Powracam Miraski ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Trochę czasu upłynęło odkąd ostatni raz tutaj ...

źródło: comment_1670145398OzP5EGt1LQ4tjIoclzlQjA.jpg

Pobierz
  • 56
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@Opis dziękuję ()
Te poziome pasy to taki jeden z moich ulubionych wzorów pojawia się chyba w większości moich rysunków. Ogólnie w rzeczywistości plac jest z kostki lub innej nawierzchni a ja chciałam pokazać taką teksturę. Skojarzenie ze schodami to ciekawa interpretacja i trochę rzuca inne światło na odbiór :)
  • Odpowiedz
@LudzieToDebile: @beatha: nie no, proszę, litości... jak dla mnie te kółka to jest właśnie idealna rzecz w tej pracy, nadają jej styl, bez nich na pierwszy rzut oka to przerysowane budynki, praca jakich setki... To trochę tak jak by powiedzieć Picasso: gdyby te twarze nie były krzywe a postacie nieproporcjonalne to byłoby ok...
  • Odpowiedz
@Opis: @beatha: Jestem zwolennikiem sztuki ultrarealistycznej. Tu, równie dobrze, można by wziąć pędzel, zanurzyć w wiadrze farby i chlapnąć na ścianę. Efekt byłby, jakościowo, identyczny i nadałby jej identyczny (w sensie jakościowym, nie ilościowym) styl. Tak to widzę.
  • Odpowiedz
@LudzieToDebile: Ok, rozumiem że masz inne odczucia, każdy inaczej patrzy na sztukę, jednak z tym chlapnięciem to przesadzasz... Kółka nie mają tu całkowicie przypadkowego ułożenia, są w miarę proporcjonalnie rozłożone na całym obrazie, a różnorodna faktura powoduje że jest leciutkie uczucie różnego ich ułożenia w trzech a nie tylko dwóch wymiarach.
PS. Jak dla mnie to jest cienka granica między sztuką ultrarealistyczną a przerysowaniem czegoś bez grama stylu
  • Odpowiedz
@Opis: No trochę tak. Faktycznie. Niemniej to do mnie nie przemawia. Dla mnie sztuką przez duże SZ jest coś, czego prawie nikt nie jest w stanie podrobić, skopiować, odtworzyć. Np. hiperrealistyczny portret ołówkiem, którego nie odróżnisz od fotografii. A namalować takie kółka, to każdy student ASP potrafi. Ba, ktokolwiek, komu ręka nie drży i umie używać cyrkla i linijki.
  • Odpowiedz
@LudzieToDebile: Spoko, najwyraźniej bardziej do Ciebie przemawia dobry warsztat. Ja kojarzę całkiem sporo ludzi ludzi którzy potrafią narysować/namalować hiperrealistyczny obraz, których prace widziałem. I są naprawdę świetne. Ale to jest dalej coś co zostało przekopiowane 1 do 1 ze zdjęcia. Kółka może namalować każdy. Ale zobaczę 100 takich pracy i będę wiedział gdzie są one jakąś koncepcją a gdzie wypełniaczem, w większości to drugie.
Najlepiej podsumowała to moja koleżanka, która już
  • Odpowiedz
@Opis: Koleżanka chyba zazdrości komuś zdolności :)
Weźmy takiego Matisse'a. O ile jego wczesna twórczość była sztuką, to to co robił pod koniec kariery to poziom przedszkolaka. A "znawcy" się tym zachwycają. Kompletnie tego nie rozumiem.
  • Odpowiedz
@LudzieToDebile: spodziewałem się tego komentarza, nie musisz mi wierzyć, ale nie, rozwija się w zupełnie innym kierunku, z własnymi sukcesami. Wszyscy wtedy o tym "fenomenie" rozmawialiśmy ;)
Widzisz, tak jest że sporo znanych mi artystów przechodziło przez etap jak najdokładniejszego odwzorowania obiektów które malują i każdy z nich odbił od tego jak wykrystalizował się jego własny styl. Ja za dojrzałość artysty uznaję fakt że jego prace rozpoznam w gąszczu innych. Kiedy
  • Odpowiedz
@LudzieToDebile: tak, na 100% - jeżeli bym interesował się jego twórczością ;) i "przestudiował" kilka prac... To jak, nie szukając daleko, graffiti - większość ludzi nie widzi nawet gdzie tam są literki, Ci którzy to malują - na pierwszy rzut oka wiedzą czyja jest dana praca.
  • Odpowiedz
via Android
  • 1
@Opis @LudzieToDebile kiedyś dużo rysowałam ze zdjęć i fotorealistycznie. Dla mnie niesamowitą sprawą jest, że ludzie rozpoznają moje rysunki z daleka i mówią, że wiedzą, że moje. Ba nawet widziałam próby "kopiowania" mojego stylu. To dla mnie jest satysfakcja.
Sama kojarzę przypadek (kiedy jeszcze istniało forum grono.net). Dziewczyna wrzucała piękne hiperrealistyczne rysunki ołówkiem. Idealne, niesamowite. Kiedy zaczęła rysować coś z wyobraźni i próbować budować całość rysunku okazało się, że nie ma totalnie
  • Odpowiedz
@beatha: uważam że określenie "artysta" w pełni pasuje człowiekowi dopiero wtedy, jak inni tak o nim mówią po jego śmierci ;)
  • Odpowiedz