Aktywne Wpisy
CalibraTeam +21
Jako że nie mam wiele do stracenia poszedłem dzisiaj po podwyżkę. Oficjalnie nazwałem spotkanie w zaproszeniu "Rozmowa personalna" nie rozpisywałem się zbytnio o co mi chodzi jedynie poprosiłem managera o 15-20 minut. Rozmowa była stacjonarnie, ale zwyczajowo wysyłamy zaproszenia na Teams, wiecie o co chodzi.
Moja propozycja to była podwyżka 800zł brutto od nowego roku (tzn. mogłaby nastąpić w pierwszym kwartale 2024). Niestety mój szef się nie zgodził. Wysłuchał mnie i zapytał
Moja propozycja to była podwyżka 800zł brutto od nowego roku (tzn. mogłaby nastąpić w pierwszym kwartale 2024). Niestety mój szef się nie zgodził. Wysłuchał mnie i zapytał
Kopyto96 +68
Polacy mają kompleksy, co na rynku jest bezlitośnie wykorzystywane. Ceny w Polsce od dłuższego czasu są sztucznie pompowane, szczególnie wtedy, gdy produkt jest prosty, a jego wysoka cena jest kompletnie niezrozumiała.
Polak zapłaci zawsze, bo nigdy nie przyzna się do tego, że go NIE STAĆ. To jest najgorsza ujma. Burger za 50 zł w "fancy knajpie" lub foodtrucku? Lany Kozlak za 20 zł w barze nad morzem? Nie ma problemu. Zapłaci,
Polak zapłaci zawsze, bo nigdy nie przyzna się do tego, że go NIE STAĆ. To jest najgorsza ujma. Burger za 50 zł w "fancy knajpie" lub foodtrucku? Lany Kozlak za 20 zł w barze nad morzem? Nie ma problemu. Zapłaci,
Tymczasem pewnego grudniowego dnia doręczają Ci wezwanie by stawić się na obowiązkowe ćwiczenia wojskowe. I zastanawiasz się co teraz!? Czy zgłosić się, czy próbować się jakoś z tego wymigać? Wiesz że jeśli się nie zgłosisz to pójdziesz pierdzieć w pasiak... Może wyjechać za granicę? I tak nic cię tu nie trzyma. Ale w sumie praca niby dobra i pieniądze bardzo przyzwoite jak na ten kraj.
Tymczasem słyszysz tylko oklaski starych bab popierających tę decyzję i tego karakana ze stolicy który sobie ubzdurał wielką armię oraz starych pierdzieli z rozrzewnieniem wspominających chlanje wódy w koszarach i znęcanie się nad młodym wojskiem.
Ostatecznie stwierdzasz że chyba jakoś to będzie i jedziesz do komendy uzupełnień. W końcu twoje zdrowie już nie te i profesjonalnym okiem lekarza stwierdzą że w armii taki Anon jak ty to więcej problemów niż pożytku. Niestety na komisji nigdzie nie widzisz lekarza, tylko innych Anononów jak Ty. Pakują was do autobusu i wywożą do jednostki .Tam ćwiczenia z obsługi kałacha i kopania rowów. Trzeciego dnia ćwiczeń po pobudce każą wam się spakować. Tak trafiasz do okopu na Ukrainie pod ostrzał artyleryjski. W końcu jesteś ruskim z Siewieropiździecka.
(Zdjęcie niepowiązane)
#obowiazkowecwiczeniawojskowe