[bonifacy_pankracy]

Ahoj! Planowałem ok 3 tygodniowy urlop w styczniu w ciepłych krajach ale plan trochę posypał się. Chciałem lecieć do Tajlandii ale to co stało się z cenami biletów to jakieś nieporozumienie. Nie wiem dlaczego, ale w ciągu miesiąca bilety podrożały z ok 3500 do ponad 5000 (╥﹏╥) Możecie polecić kraje w których nie będę narzekać na pogodę na przełomie stycznia i lutego i jednocześnie mogę liczyć na bliski kontakt z naturą? Nie jestem fanem leżenia na plaży, zwiedzania muzeów, 2137 świątyni. Natomiast piękne widoki, zwierzaki, natura, aktywne spędzanie czasu jak najbardziej. Wietnam wychodzi w podobnych pieniądzach, Sri Lanka to chyba nie najlepszy pomysł w tym momencie, Chiny #!$%@?ło z restrykcjami. #podrozujzwykopem #podroze

[panienka_seledynowa]

@bonifacy_pankracy: celuj w Maderę :)

[roo-bin]

@bonifacy_pankracy: Mógłby być Laos ale i tak żeby się tam dostać najprawdopodobniej i tak musiałbyś zahaczyć najpierw o Tajlandię. Nawet jeśli nie teraz to na przyszłość do Twojego opisu Laos pasuje idealnie.

[bonifacy_pankracy]

@panienka_seledynowa: chyba skończy się właśnie na Maderze lub Teneryfie. Chyba, że mój potencjalny towarzysz podróży odpadnie to polecę do Indii xd Znalazłem lot bezpośredni do New Delhi za 3.5k co moim zdaniem jest sztosem.
@roo-bin: szczerze mówiąc nie brałem tego kraju pod uwagę. Ale po krótkim rozpoznaniu widzę, że z pewnością czułbym się tam jak ryba w wodzie :)
Dziękuję serdecznie za odpowiedzi!