Wpis z mikrobloga

Co miesiąc spędzam tydzień w #krakow .
Pech chciał, że mieszkam w budynku do którego trudno trafić po samym adresie bo 2 budynki mają ten sam adres (połączone są korytarzem), jeden stoi za drugim.

Nie mam tu kuchni wiec zamawiam prawie codziennie obiad z jakiegoś #ubereats albo innego #pysznepl.
Zawsze w uwagach do zamówienia mam napisane, że to taki duży budynek ze świecącym napisem Dom Aplikanta na dachu i że jest on w drugiej linii on ulicy X.

Tylko co z tego, jak 99% dostawców nie jest w stanie zrozumieć tej notatki.. Ciągle przyjeżdza jakiś yusuf, mohamed, andrei albo inny sasza, staje pod tym budynkiem bliżej ulicy i czeka. A ja muszę biegać, szukać ich, mam wrażenie że po angielsku też nie rozumieją. Notatka po angielsku też nie pomaga.

Dzisiaj znowu miałam taką sytuację, typ dzwoni i łamanym angielskim mowi ze szuka. Podaje nowe, dokładne koordynaty po angielsku. Wciąż nie. Muszę wyjść, szukać typa 15min po całym kompleksie i tracić czas na mrozie. Jeszcze bezczelny rzucił na koniec ze jak mi sie podobała dostawa to czeka na napiwek xDDD

#gorzkiezale
  • 5
Tylko co z tego, jak 99% dostawców nie jest w stanie zrozumieć tej notatki.


@Shyvana: u mnie w centrum wwa nie rozumieja jeszcze prostszej, bo wystarczy wpisac w google adres i jest zdjecie wejscia do klatki, a oni i tak jezdza z drugiej strony do innego bloku i nie umieja trafic.
chociaz bolt za to oddaje hajs jak za dlugo kraza wiec profit ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Shyvana: Czyli jednak zdany egzamin wstępny ( ͡° ͜ʖ ͡°) moje gratulacje, kiedyś widziałem twój wpis o stresie na egzaminie i się zastanawiałem czy się udało :D