Miraski słuchajcie jaka akcja, byłem na imprezie w Poznaniu u znajomego w soboty na niedzielę, miałem pociąg powrotny o 6:18, bo w niedzielę niestety zbyt wiele do zrobienia żeby móc zostać też na cały dzień. Impreza skończyła się szybciej więc na 3:50 wyrobiłem się już na dworzec PKP/Autobusowy (Avenidę). Patrzę, że jest flixbus o 4:00 to szybko kupuję, pozwoliło mi na zakup. Czekam do 4:05 i nic, wchodzę na ich stronkę a tam mapka gdzie jest autobus i wynikało z niej, że odjechał już o 3:47. Napisałem dziś do supportu to mi kobieta odpowiedziała, że mój bilet został zeskanowany o godzinie 4:04 i tyle ją to obchodzi, ew. mogę pisać reklamację.
Na szczęście przy rozpatrywaniu reklamacji był ktoś mądrzejszy i pozytywnie rozpatrzył moje zgłoszenie (chyba, że znaczenie miała tutaj moja sugestia, że rozważam zgłoszenie do UOKiK), ale musiałem (!) wysłać jakieś potwierdzenie, że faktycznie nie było mnie w tym autobusie: np. zakupy w trakcie przejazdu, no to wysłałem im zrzuty z Google Pay z zakupu twixa z automatu na dworcu, ale trochę to absurdalne, że: a) twierdzą, że mój bilet został zeskanowany: kierowca odhaczył mnie na liście żeby nie mieć problemu z odjazdem? b) że musiałem w ten sposób udowadniać.
@suslogon-szczecinski: Instytucją, która broni praw pasażera w transporcie autobusowym i autokarowym, jest - wyobraź sobie - Główny Inspektorat Transportu Drogowego (nie: UOKiK!).
W przypadku jeśli przewoźnik odrzuci twoją reklamację (bądź nie otrzymasz odpowiedzi na reklamację w terminie do miesiąca), zachęcam do złożenia skargi. Główny Inspektorat Transportu Drogowego, Al. Jerozolimskie 94, 00-807 Warszawa.
@potrzebie: UOKiK broni przy każdej operacji kupna-sprzedaży, która uwzględnia klienta detalicznego, ale tak, może dalej przekazać do GITD. No ale jak napisałem: uwzględnili finalnie reklamację.
Na szczęście przy rozpatrywaniu reklamacji był ktoś mądrzejszy i pozytywnie rozpatrzył moje zgłoszenie (chyba, że znaczenie miała tutaj moja sugestia, że rozważam zgłoszenie do UOKiK), ale musiałem (!) wysłać jakieś potwierdzenie, że faktycznie nie było mnie w tym autobusie: np. zakupy w trakcie przejazdu, no to wysłałem im zrzuty z Google Pay z zakupu twixa z automatu na dworcu, ale trochę to absurdalne, że:
a) twierdzą, że mój bilet został zeskanowany: kierowca odhaczył mnie na liście żeby nie mieć problemu z odjazdem?
b) że musiałem w ten sposób udowadniać.
#afera #flixbus #autobusy #komunikacjamiejska (chociaż bardziej międzymiastowa) #przewozyregionalne
Instytucją, która broni praw pasażera w transporcie autobusowym i autokarowym, jest - wyobraź sobie - Główny Inspektorat Transportu Drogowego (nie: UOKiK!).
W przypadku jeśli przewoźnik odrzuci twoją reklamację (bądź nie otrzymasz odpowiedzi na reklamację w terminie do miesiąca), zachęcam do złożenia skargi. Główny Inspektorat Transportu Drogowego, Al. Jerozolimskie 94, 00-807 Warszawa.