#niantic jakby chciał to by łatwo mógł lataczy i cziterow na flyu zablokować. Siedzisz w USA, w Nigerii, a łączysz się z hostu polskiego np t-mobile.pl? Albo należysz do 0,001% łączących się najpierw z własnym komputerem robiącym za #vpn, albo leniwym cziterem, ten niesłusznie zbanowany nie będzie miał pretensji. Trzy razy z rzędu łapiesz poka że 100iv? Pokonujesz zespół r w 30sekund? Łapiesz szybciej niż gotcha i częściej niż trwa animacja zamknięci pokeballa? Naprawdę, metod ich wykrycia jest tyle, że zrezygnuje z gry jeżeli będzie dalej tolerować lataczy, do tego taki np #pgsharp każe sobie płacić za spoofowanie gpsa i modding gry #grykomputerowe #oszusci #pokemongo
@KingaM: nie wprowadzą czegoś takiego, bo co im z tego? Spooferzy również kupują pokecoins i bilety na różne eventy, więc walka z nimi byłaby dla niantic strzałem w kolano. Tym bardziej, że te osoby w pokemon go nie są tak inwazyjnie dla pozostałych graczy, jak cheaterzy w innych grach np. CSGO.
@f0rtnight: mam hipotezę, że spooferzy wydają na grę więcej niż standardowi gracze.
@KingaM: zapomniałaś o 10000 excellent throw in a row xD ale większość rzeczy które wymieniłaś to są rzeczy, które nie zapisują się w bazie a są przetwarzane w aplikacji. Serwery nie zapisują ile czasu zajęło zbicie zespołu R, o ile w ogóle zapisują datę i czas (oszczędność miejsca w bazach). Zapisze się tylko wynik count +1 i wiadomo,
@papaj_21_37: ja mam inną teorie że skoro licencja od Nintendo zabrania im nawet liczbowych opisów statystyk pokemonów (muszą być paski xD) to spokojnie mogliby wprowadzić funkcje pgsharpa do pokemonów technicznie np. automatyczne kasowanie pokemonów, jakiś lepszy radar itd. ale Nintendo im tego nie klepnie, chociaż przez ten ich mod odpływa im trochę pieniędzy, zamiast 5$ na oryginalny produkt gdzie kasa dzieła się niantic i Nintendo ląduje to u moddera który na
@Bielecki: dokładnie. Mi się nawet nie chce spoofować, żeby wstawiać pokemony do gymu, bo to w najlepszym wypadku 35 groszy (50 pokecoins) dziennie. Używam spoofera do nabijania stardust i lapania pokemonów z IV do go battle league. Tyle ¯\_(ツ)_/¯
@KingaM: w pokemon nie jest uciążliwe że ktoś gra na fake gps nawet pomocne do zbijania raidów, większe narzekanie może być w #ingress tam ktoś zrobi pole na pół województwa wciągu godziny i rozwala pół miasta to dopiero #!$%@?.
@Czerwone_Stringi: w Ingress jest ciężej cheatować, bo tam cooldown jest aktywowany nawet przez zebranie energii, która leży dookoła na mapie, przez co nie możesz sobie ot tak skakać
@Bielecki: Ja na fake wciągu miesiąca 10lvl zrobiłem, więc łatwo i prosto jedyne ograniczenie to medale. Ciekawiej niż w pokoemon bo czasem reakcja ludzi była natychmiastowa i bulwers na całego a w pg do dzisiaj nuda i cisza.
@Czerwone_Stringi: bo z tego co kojarzę, to w Ingressie nawet chat masz, więc można zobaczyć ból dupy xD a w Poksach ludzie się denerwują w środeczku tylko, nie mają jak tego uzewnętrznić w grze. Pomijając oczywiście fakt, że w Pokach można sobie grać na cheatach nieinwazyjnie (pve), a Ingress jest z definicji grą nastawioną na rywalizację pvp.
#pokemongo
źródło: comment_1669615105OSW8V9TntCesnqIorh4lin.jpg
Pobierz@KingaM: zapomniałaś o 10000 excellent throw in a row xD ale większość rzeczy które wymieniłaś to są rzeczy, które nie zapisują się w bazie a są przetwarzane w aplikacji. Serwery nie zapisują ile czasu zajęło zbicie zespołu R, o ile w ogóle zapisują datę i czas (oszczędność miejsca w bazach). Zapisze się tylko wynik count +1 i wiadomo,
Pisz, że mówisz o sobie xD
Ale bym się śmiał, jakby cie zbanowali i straciłbyś szacunek wśród uczniów pobliskiej podstawówki xD
@KingaM: pewnie że by mógł, ale nie chce
@KingaM: trzy? xD chyba 300 xD
@KingaM: chyba w 2, klikam walkę i dostaję poka xD
@KingaM: quick catch jest akurat znany od dawna