Wpis z mikrobloga

@Timmy_Turner nawet jak wyda po 500zl na jedzenie x3 to zostaje jeszcze 700zl na jakieś #!$%@?. Ale w momencie jak coś się popsuje, ewentualnie jakieś leki, ciuchy etc. to robi się biednie. Ja żyłem całe dzieciństwo w skrajnej biedzie i jakoś o żadne szlachetne paczki nie pisaliśmy. Każdy ma jakieś swoje przyzwyczajenia finansowe ale mi by było wstyd przy takiej kasie jeszcze wyciągać ręce po jakąś pomoc na pewno są bardziej potrzebujące
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Timmy_Turner: Przecież to nie jest chyba tylko na jedzenie - a gdzie ubrania, buty (gówniaki zużywają takie rzeczy jak dzikie), transport, leki? Ale też oczywiście nie jest to jakiś tragiczny budżet.
@zielonykrul: Mi jako dziecku w Polsce też się nie przelewało, oboje rodzice pracowali a i tak żeby kupić mi komputer to tata brał kredyt na 2 lata podczas gdy potem w UK wystarczyła jedna tygodniówka z budowy od taty i miałem nowego hi-endowego laptopa...
Ale nie ukrywam, miałem dużo sporo biedniejszych kolegów, którzy gdyby nie obiady z MOPSu to by chodzili głodni bo matka i ojciec woleli sobie kupić piwo.
@zielonykrul: Jeździłeś na obozy i kolonie z Caritasu? Ja się łapałem finansowo, ale nie chciałem bo tam była non-stop modlitwa a wychowanie moich rodziców raczej było dość świeckie jak na ówczesne polskie standardy, nie chodziliśmy co niedziela do kościoła tylko jak były obiady u babci to ciągnęła nas ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Timmy_Turner: za 700 zł da się normalnie wyżyć i kupić co potrzebniejsze do domu. Nie będzie jednak wystarczające na naprawy sprzętu, wizyty u lekarza, ubrania i inne pierdoły, które kupuje się impulsywnie. Nie będzie więc szansy na wyjścia do kina, kupowanie pierdółek do domu, czy śniadanek w żabce
@MarianoaItaliano ja tam nawet nie wiedzialem ile mamy kasy i co na co idzie, cieszyłem się jak dostałem z 20zl w czekoladzie schowane albo jak dostałem parę złoty żeby jechać na drugi koniec miasta na kafejkę internetową. pierwszego kompa kupiła nam babcia jakoś w 2003-04 i całe osiedle przychodzilo do mnie popykać w gta albo undergrounda :)