Wpis z mikrobloga

#plk #koszykowka

Kalev - Zastal - 69-74 w meczu rozgrywek regionalnych ligi ENBL. Tymczasem Zastal bardzo ładnie rozpoczął grę międzynarodową, pokonując gospodarzy z Tallina bezdyskusyjnie. Mimo że wynik mówi co innego, po 3q było 70-47 dla Zastalu, a jeszcze na 2-3min przed końcem ok. 10 punktów przewagi. Zawalona 4q (wynik w niej 4-22) była zupełnym przeciwieństwem 3q (wygranej 30-9). Kalev zagrał bez jednego ze swoich dwóch Amerykanów (Gilbert przesiedział cały mecz na ławce), Zastal w pełnym zestawieniu, ale z szerszą i częstszą rotacją (np. prawie 14min Trubacza).

W statsach:
Zastal: Aleksandar Zecevic miał 19pkt., 8zb, i trafił 9/12 z gry, Alen Hadzibegovic dołożył 15pkt., 8zb., 3as., 3 przechwyty - dwójka podkoszowych mocno się wyróżniała. Wspomnieć można o Janie Wójciku - 8pkt., 9zb.
Kalev: Oleksandr Kovliar 14pkt., Wesley Van Beck 12 (ale 3/10 z gry), Martin Dorbek 11 (+5zb., 6as.), Kristjan Kitsing 10pkt. Podkoszowy Zigmars Raimo miał 5 asyst.

Zastal rozpoczyna od bilansu 1-0 i to z solidnym przeciwnikiem, nie da się więc nie wyjść z 7-zespołowej grupy do ćwierćfinałów (być poza top4). Następny mecz z faworytem może i całych rozgrywek Budivelnykiem Kijów też w Tallinie, jutro o 12. Tu będzie trudniej, bo widzę że właśnie grają z Sigalem Prisztina pełnym pierwszym składem.